{"vars":{{"pageTitle":"3 powody, dla których akcje Allegro mogą być świetną inwestycją, ale i tak nie dasz rady ich kupić","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["akcje","allegro","debiut-gieldowy","fundusze-inwestycyjne","gielda","gielda-papierow-wartosciowych-w-warszawie","inwestorzy","inwestycje","ipo","main"],"pagePostAuthor":"Hubert Bigdowski","pagePostDate":"7 września 2020","pagePostDateYear":"2020","pagePostDateMonth":"09","pagePostDateDay":"07","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":61252}} }
300Gospodarka.pl

3 powody, dla których akcje Allegro mogą być świetną inwestycją, ale i tak nie dasz rady ich kupić

Możliwy debiut akcji Allegro na polskiej giełdzie to najgorętsza plotka ostatnich lat na naszym rynku. Może się jednak okazać, że – nawet jeśli informacja o debiucie się potwierdzi – to akcje spółki pozostaną poza zasięgiem drobnych inwestorów.

Dlaczego rozpatrujemy temat debiutu Allegro w kategoriach plotki? Ano dlatego, że jeszcze żadna wiążąca decyzja w tej sprawie nie zapadła i dopóki do Komisji Nadzoru Finansowego nie trafi prospekt emisyjny spółki, dopóty nic nie będzie pewne.

Potencjalny debiut rozbudza jednak wyobraźnię inwestorów, ponieważ ewentualne powodzenie wiązałoby się z największym IPO w historii warszawskiego parkietu akcyjnego.

Akcje Allegro – polskiego giganta branży e-commerce – mogą być nie lada gratką – rynkowe pogłoski sugerują, że spółka zamierza wypłacać dywidendę, co w dzisiejszych pandemicznych realiach jest rzadkością.

Dodatkowo rozmiar biznesu i pozycja rynkowa powodują, że inwestycja może wiązać się z relatywnie mniejszym ryzykiem niż w przypadku innych debiutów mniej znanych firm.

A im większe oczekiwania i apetyty potencjalnych akcjonariuszy, tym większe prawdopodobieństwo, że zakup akcji Allegro – w przypadku gdy nie jest się funduszem inwestycyjnym lub tzw. grubą rybą – może okazać się niezwykle trudnym zadaniem.

Poniżej prezentujemy zestawienie trzech subiektywnych czynników, które mogą zniweczyć zamiar posiadania pokaźnego pakietu akcji Allegro.

1. Redukcja zapisów

Problemem może okazać się to, że dla ‚małych graczy” ma zostać przeznaczone ledwie kilka procent oferowanych akcji na rynku pierwotnym, zaś reszta zostanie przydzielona inwestorom instytucjonalnym.

To z kolei może sprawić, ż wystąpi duże prawdopodobieństwo tzw. redukcji zapisów, bo popyt na akcje spółki może znacznie przewyższać dostępną podaż.

Redukcja następuje wtedy gdy zapisano się na więcej akcji niż jest w ofercie. Wówczas inwestor otrzymuje proporcjonalnie mniejszy pakiet niż ten, na który się zapisał (niewykorzystane środki oczywiście zostają zwrócone).

A historii z istotną redukcją zapisów na naszym rodzimym rynku nie trzeba daleko szukać – w lipcu na GPW zadebiutowała spółka Gaming Factory.

Okazało się, że popyt na akcje producenta gier był tak duży, że nastąpiła redukcja aż o 89 proc. Oznaczało to, że jeżeli inwestor zapisał się np. na 100 akcji, otrzymał ich zaledwie 11.

To o tyle problematyczne, że w momencie zapisu na akcje zmuszeni jesteśmy do zamrożenia kapitału (od zapisu do wprowadzenia akcji do obrotu i możliwości ich ewentualnej sprzedaży może minąć kilka tygodni), z którego tylko część może finalnie zostać zaangażowana w papiery wartościowe. A to może spowodować konieczność rewizji podjętej strategii inwestycyjnej.

W przypadku Allegro nie musi się tak oczywiście wydarzyć, ale jeżeli pogłoski o relatywnie małej transzy papierów dla drobnych inwestorów się potwierdzą, trzeba się liczyć z możliwością wystąpienia istotnej redukcji.

2. Wysoka wycena

Wysoka wycena spółki, może (choć nie musi) warunkować wysokiej ceny akcji. Według plotek z rynku, wycena całej spółki Allegro może sięgnąć nawet 11 mld dolarów, czyli – według dzisiejszej wyceny dolara – około 41-42 mld zł.

To dałoby najwyższą kapitalizację na polskiej giełdzie (lub drugą najwyższą, bo obecnie około 42 mld zł kapitalizacji ma CD Projekt). A im niższa byłaby cena emisyjna akcji, tym więcej papierów musiałoby się znaleźć w obrocie i odwrotnie.

Wobec tego, aby zapobiec znacznemu rozdrobnieniu akcjonariatu, emitent może zdecydować się ustalić cenę akcji na relatywnie wysokim poziomie – być może zbyt wygórowanym dla mniej zamożnych inwestorów indywidualnych – zwłaszcza przy takiej kapitalizacji jak przewidywana dla Allegro.

Przykładem zaporowej dla wielu drobnych inwestorów ceny akcji jest notowana na warszawskim parkiecie firma odzieżowa LPP (właściciel m.in. Reserved czy House), której jedna akcja kosztuje dziś ponad 7 tys. zł.

3. Emocje

Na giełdzie ogromną rolę odgrywają emocje, więc także i w tym przypadku zawieść może czynnik ludzki – potencjalnym akcjonariuszom, zwłaszcza tym z nieco mniejszym stażem, może po prostu nie starczyć cierpliwości, gdy czas oczekiwania będzie się wydłużał.

A wydłużyć się może. Grupa Allegro nie złożyła bowiem jeszcze prospektu emisyjnego do KNF, a to jest warunkiem koniecznym do uruchomienia procedury zapisów na akcje dla inwestorów detalicznych.

Samo zatwierdzenie prospektu przez organ nadzorczy może trwać nawet kilka miesięcy, zważywszy na rozmiar potencjalnego IPO.

Oczywiście żaden z powyższych czynników może się nie zmaterializować i debiut Allegro może odbyć się bez zakłóceń, co pozwoli wszystkim chętnym na zakup akcji.

Może być jednak tak, że nasze rozważania znajdą odzwierciedlenie w rzeczywistości, ale ewentualna weryfikacja możliwa będzie dopiero przy formalizacji procesu, o którym będziemy na bieżąco informować. Ale zanim to nastąpi, upłynie jeszcze trochę czasu.

A na najważniejsze pytania związane z debiutem Allegro na giełdzie odpowiadamy w naszym explainerze:

Debiut Allegro na GPW – wszystko, co musisz wiedzieć