Ogłoszony przez rząd limit cen węgla może obniżyć inflację CPI o 0,5-2 pkt. procentowych. Zamrożenie cen tego surowca może także przyspieszyć proces obniżania inflacji – wskazują analitycy banku Citi Handlowego.
Według ekonomistów z Citi Handlowego, wprowadzenie limitu cen węgla daje szansę na wcześniejszy spadek inflacji – już od lipca-sierpnia. Szczyt wzrostu cen przypadłby więc 1-2 miesiące wcześniej, niż obecnie szacują analitycy. Ekonomiści prognozowali – przed zapowiedzią wprowadzenia limitu cen – utrzymanie się szczytu inflacji do września na poziomie 15-16 procent.
Jest jednak warunek: – Widzimy też szanse na nieco wcześniejszy spadek inflacji, już od lipca-sierpnia, jeśli zapowiedziane przez rząd działania faktycznie przełożą się na spadek cen węgla do poziomów zeszłorocznych i zostanie to uwzględnione przez GUS – podają w raporcie ekonomiści Citi Handlowego.
Jeśli chodzi o najbliższe miesiące, prognozują dalszy wzrost inflacji do 15,3 proc.w czerwcu (w ujęciu roczne).
Ich zdaniem, spodziewane dalsze przyspieszanie wzrostu płac jest dodatkowym, silnym czynnikiem mającym wpływ na przebieg ścieżki zacieśniania pieniężnego:
– Najnowsze dane o płacach poznamy już w tym tygodniu i spodziewamy się dalszego ich przyspieszenia do 15,7 proc. rok do roku. Utrzymanie wzrostu płac powyżej inflacji może być argumentem skłaniającym RPP do wydłużenia cyklu podwyżek stóp.
Deloitte: Rosnące koszty życia i wypalenie zawodowe to największe problemy młodych pokoleń