Chiny odnotowują największy od dwóch lat wzrost liczby nowych infekcji Covid-19. Jedne z najważniejszych centr finansowych świata – Szanghaj i Shenzhen – objęto lockdownem. Zamknięcie miast spowodowało spadki na chińskich giełdach, ale poparcie dla Rosji przez Chiny także źle wpływa na chiński parkiet.
W poniedziałek w kilkunastu prowincjach i gminach zgłoszono 3507 przypadków koronawirusa, w porównaniu z 1337 dzień wcześniej – podaje Reuters.
Chiny prowadzą politykę zerowej tolerancji dla Covid- 19 i w związku z tym wdrożyły natychmiastowe obostrzenia w najbogatszych chińskich miastach, takich jak Szanghaj i Shenzhen.
Akcje na chińskich giełdach w dół
Po wprowadzeniu obostrzeń covidowych chińskie akcje odnotowały silne spadki. Pogłębiają je doniesienia, że Pekin sygnalizował swoją gotowość dostarczenia Rosji pomocy wojskowej w celu wsparcia jej inwazji na Ukrainę.
W poniedziałek akcje w Hongkongu spadły do poziomu najniższego od 2008 roku. Firmy z dużą ekspozycją na sektor konsumencki i podróżniczy również odczuły skutki lockdownu. Hang Seng, główny indeks giełdy w Hongkongu, spadł o 6,6 proc., osiągając najniższy poziom od sześciu lat – podaje Financial Times.
Jak wygląda lockdown w Chinach?
Prawie 90 proc. nowych przypadków koronawirusa stwierdzono w poniedziałek w północno-wschodniej prowincji Jilin, w której władze zabroniły 24,1-milionowej populacji podróżowania do i z prowincji bez powiadomienia lokalnej policji.
W Shanghaju, mieście o największym przychodzie PKB w kontynentalnych Chinach, w poniedziałek z powodu 151 potwierdzonych przypadków odgrodzono część budynków mieszkalnych, a mieszkańcy są masowo testowani. Loty międzynarodowe do Szanghaju będą przekierowywane do innych miast do 1 maja.
Chińskie firmy z siedzibą w Szanghaju twierdzą, że ich działalność już została dotknięta najnowszymi ograniczeniami – podaje Agencja Reutera.
Natomiast w Shenzhen – chińskim centrum technologii, mającym trzecie najwyższe PKB w skali kraju, po odnotowaniu 39 potwierdzonych infekcji wprowadzono zawieszenie transportu publicznego, ślubów i usług pogrzebowych. Niektórzy mieszkańcy są zmuszani do poddawania się codziennym testom – wynika z informacji podanych przez Agencję.
Bloomberg: Rosja prosiła Chiny o wsparcie wojskowe jeszcze przed inwazją na Ukrainę [Aktualizacja]