Wszystkie główne indeksy giełdowe w Europie i na Wall Street w poniedziałek bardzo mocno tracą na wartości, ponieważ inwestorzy obawiają się postępującego rozprzestrzeniania się koronawirusa i jego negatywnego wpływu na globalny wzrost gospodarczy.
Epidemia koronawirusa przybiera na sile w Europie – we Włoszech zmarło z jego powodu już 6 osób. Wirus ma także negatywny wpływ na nastroje inwestorów na całym świecie, podsycając obawy o spowolnienie globalnej gospodarki.
Amerykańskie indeksy Dow Jones Industrial i S&P500 tracą po około 2,5 proc. wartości. To największe jednodniowe spadki tych indeksów na nowojorskiej giełdzie od sierpnia 2019 roku.
Z kolei polski indeks największych spółek WIG20 traci w poniedziałek aż 4 proc. (tanieją akcje wszystkich 20 spółek w indeksie).
Na zachodnioeuropejskich parkietach jest podobnie – niemiecki DAX i francuski CAC40 spadają o około 4 proc., a brytyjski FTSE100 idzie w dół o 3,5 proc.
Największa wyprzedaż akcji ma miejsce we Włoszech i Grecji– włoski FTSE MIB spada o 5,9 proc., a grecki Athex zniżkuje o ponad 8 proc.
Niespełna pięcioprocentowy spadek wartości notuje także ropa naftowa.
W obliczu wyprzedaży akcji inwestorzy kierują kapitał w stronę tzw. bezpiecznych przystani inwestycyjnych – m.in. złota, które drożeje o prawie 2 proc.
Czytaj także:
>>> Koronawirus uderza w przemysł modowy: sprzedaż odzieży na kluczowym chińskim rynku spadła o 80%
>>> BGK: Skutki rozprzestrzenienia się koronawirusa odczują polscy przedsiębiorcy i frankowicze