Założyciel i szef firmy BioNTech, Ugur Sahin, powiedział w środę, że Europa powinna osiągnąć odporność stadną na koronawirusa do lipca, a najpóźniej sierpnia. Dodał, że jego firma nie zrezygnuje z praw intelektualnych do szczepionki, ale udostępni na nią licencje.
Associated Press przypomina, że pozostaje niejasne, jaki odsetek populacji musi zostać zaszczepiony, aby uzyskała ona zbiorową odporność na koronawirusa. Eksperci jednak sądzą, że podanie szczepionek ponad 70 proc. mieszkańców powinno poważnie ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa na danym terytorium.
Sahin powiedział również dziennikarzom, że badania wykazały, iż skuteczność szczepionki produkowanej przez jego firmę i koncern Pfizer spada z 95 do 91 proc. po sześciu miesiącach od jej podania. „W związku z tym potrzebny będzie trzeci zastrzyk, aby podnieść odporność do blisko 100 proc.” – dodał.
Szef BioNTech ocenił też, że sugerowane zawieszenie praw intelektualnych firm do opracowanych przez nie szczepionek, by przyspieszyć ich produkcję, „nie jest dobrym rozwiązaniem”.
Pfizer i BioNTech rozważają podjęcie współpracy z wybranymi partnerami i udostępnienie „kompetentnym producentom” licencji na produkcję szczepionki, aby istniały gwarancje, że nie powstaną warianty tego preparatu o obniżonej jakości.
Wcześniej w środę Sahin stwierdził, że choć badania nad pochodzącym z Indii B.1.617 wariantem koronawirusa nadal trwają, poprzednie testy skuteczności szczepionki BioNTechu i Pfizera wobec innych wariantów pozwalają zakładać, że będzie ona chronić przed indyjskim wariantem wirusa. Jak dotąd obecność indyjskiego wariantu wykryto w 17 krajach Europy.
Sahin opowiedział się za zniesieniem restrykcji sanitarnych dla osób zaszczepionych, ale dopiero po zaszczepieniu ponad połowy ludności w danym kraju.
Wcześniejsze badania Pfizera wskazały, że produkowany przez koncern preparat zapewnia skuteczność także przeciwko wariantowi koronawirusa z RPA.
Biedne kraje zostały z tyłu – muszą poczekać, aż zaszczepią się bogaci