Zbieramy codziennie najnowsze dane i informacje o koronawirusie w kontekście gospodarczym. Oto ich przegląd 12 marca 2020.
Stan wydarzeń na godzinę 18:00 czasu polskiego, 12.03.2020
Liczba zdiagnozowanych przypadków w Polsce: 51.
Liczba ofiar śmiertelnych: 1.
Kolejny intensywny dzień już prawie za nami. Jedną z najważniejszych informacji dnia jest śmierć pacjentki w Poznaniu. Do tego Minister Zdrowia ogłosił wprowadzenie w Polsce stanu zagrożenia epidemicznego, co wiąże się z możliwością szybkiego wprowadzania w kraju działań takich jak ograniczenie możliwości przemieszczania się osób (co na razie nie jest planowane) czy funkcjonowania instytucji i firm.
Donald Trump zakazał podróży do USA z większości państw w Europie, a dokładniej z 26 krajów należących do strefy Schengen. To oznacza, że zakaz nie obejmuje na przykład Wielkiej Brytanii czy Irlandii.
Z kolei Włochy podjęły decyzję o zamknięciu na dwa tygodnie wszystkich barów, restauracji i sklepów, oprócz sklepów spożywczych i aptek. W Polsce przedstawiciele rządu zapewniają, że nie ma w tej chwili konieczności zamykania sklepów i zachęcają do rozwagi, jeśli chodzi o zakupy. Innymi słowy: nie róbmy zapasów jak na wojnę. Szczególnie, że i bez pandemii Polacy co miesiąc tracą nawet 200 zł na nieprzemyślane zakupy i zmarnowane jedzenie.
Pojawiają się też kolejne kraje, które w mniejszym lub większym stopniu zamykają swoje granice. Indie przestały wpuszczać turystów, Ukraina kogokolwiek, Słowacja zamyka ruch kolejowy i autokarowy na granicy, a inne kraje wprowadzają ograniczenia dla przyjezdnych z krajów, w których odnotowano bardzo dużo przypadków zakażenia koronawirusem. Aha, no i Mongolia również zamknęła swoje granice – przez jednego Francuza.
Financial Times wyliczył, że już 40 proc. mieszkańców Unii Europejskiej – czyli 190 mln ludzi – zostało dotkniętych restrykcjami władz związanymi z pandemią.
A co tam, panie, w gospodarce? W Niemieckiej tak sobie – instytut Kiel przewiduje załamanie gospodarcze w tym roku, ale za to z szybkim odbiciem w kolejnym.
W Polsce prezydent Andrzej Duda obiecał, że do poniedziałku podjęta zostanie decyzja w sprawie zawieszenia na „przynajmniej kilka miesięcy” konieczności spłacania kredytów hipotecznych, w tym kredytów walutowych.
Rząd apeluje do pracodawców, aby wykorzystali w jak największym stopniu możliwość pracy zdalnej.
Analitycy ING Banku Śląskiego twierdzą z kolei, że polski rząd ma za mało pieniędzy na podjęcie działań gospodarczych mających złagodzić konsekwencje pandemii. Powodem jest to, że za dużo pieniędzy wydano w 2019 roku.
Tu z kolei otworzymy nasz kącik celebrycki. Rano pojawiła się wiadomość, że koronawirusa złapał aktor Tom Hanks i jego żona, a niedawno poinformowano, że samodzielnej kwarantannie poddał się premier Kanady Justin Trudeau, którego żona wykazuje objawy podobne do grypy.
A gdzie jakieś dobre wiadomości, pytacie? Mamy dwie. Pierwsza jest taka: wszystko wskazuje na to, że Chiny opanowały sytuację epidemiologiczną, ale to wszystko dzięki bardzo konsekwentnym działaniom i kwarantannie. Druga: jeśli jesteś producentem makaronu, konserw albo rozwiązań IT pozwalających na pracę zdalną, to twoje akcje na giełdzie poszybowały w górę.