{"vars":{{"pageTitle":"Raport: Pandemia będzie kosztować młodych ludzi w sumie 44 biliony dolarów","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["ekonomia","gospodarka","pandemia","pandemia-koronawirusa","pie","polski-instytut-ekonomiczny","raport","spoleczenstwo"],"pagePostAuthor":"Jacek Rosa","pagePostDate":"16 marca 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"03","pagePostDateDay":"16","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":104964}} }
300Gospodarka.pl

Raport: Pandemia będzie kosztować młodych ludzi w sumie 44 biliony dolarów

Globalny długoterminowy koszt wpływu pandemii na osoby młode wyniesie 44 bln dolarów – szacuje w raporcie publiczny think-tank Polski Instytut Ekonomiczny. Zdaniem analityków wpływ COVID-19 w przypadku młodego pokolenia najbardziej odczują: rynek pracy i edukacja oraz ochrona zdrowia.

W raporcie „Corona generation. Growing up in a pandemic” koszty pandemii COVID-19 dla młodego pokolenia zostały przedstawione w podziale na trzy obszary: edukację, zdrowie oraz rynek pracy.

Jak pokazała analiza, „w krótkim okresie koszty wyniosą 1,7 bln dol., a złożą się na to koszty ochrony zdrowia psychicznego oraz skutki wzrostu bezrobocia wśród młodych”.

Koszty ograniczenia dostępu do edukacji

Jak zaznaczyli analitycy, w kontekście ograniczenia dostępu do edukacji spodziewany jest spadek wynagrodzeń o 6,2 proc., który obejmie cały okres zatrudnienia młodego pokolenia, czyli ok. 45 lat. Z kolei długoterminowe oddziaływanie na rynek pracy to niższe przez 15 lat pensje młodych pracowników o 4 proc. względem „normalnych” czasów.

„Wśród szacowanych na 44 bln dol. kosztów długoterminowych najważniejszym elementem jest wynikający z ograniczenia dostępu do edukacji i obliczany na 21 bln dol. spadek przyszłych dochodów mierzony na przestrzeni 45-letniej kariery zawodowej młodych pracowników” – czytamy w raporcie.

Drugą istotną składową są obliczane na 15,5 bln dol. koszty wzrostu trwałego bezrobocia, a także szacowane na 5,7 bln dol. koszty wynikające ze spadku wynagrodzeń młodych pracowników w nadchodzącym 15-leciu.

Według analityków strata edukacyjna spowodowana pandemią „ma źródło przede wszystkim w takich czynnikach jak czasowe lub permanentne zamknięcie szkół, zdalne nauczanie będące w świetle badań mniej skuteczną formą przekazywania wiedzy niż tradycyjne lekcje, a także pogłębienie różnic edukacyjnych między gorzej sytuowanymi grupami społecznymi a tymi bardziej uprzywilejowanymi”.

Bardziej ucierpią młode kobiety

„Zależnie od kontekstu kulturowego, w wybranych krajach i regionach większej straty edukacyjnej mogą doświadczyć młode kobiety” – dodali autorzy.

PIE zwróciło uwagę, że w 2020 r. ogólny wzrost bezrobocia na świecie wyniósł 3,7 proc., a w grupie młodych było to 8,7 proc.

„Wśród osób najbardziej narażonych w czasie kryzysu COVID-19 znajduje się 1,6 mld pracowników gospodarki nieformalnej” – napisali ekonomiści.

Stanowią oni połowę światowej siły roboczej i pracują w sektorach, w których odnotowano znaczną utratę miejsc pracy i których przychody znacząco spadły.

„W 2020 r. całkowite koszty finansowe pandemii dla młodych ludzi sięgnęły 1,3 bln dol., co odpowiada 1,5 proc. światowego PKB” – czytamy.

Autorzy raportu przytoczyli szacunki, z których wynika, że dzisiejsi przedstawiciele młodego pokolenia będą w przyszłości zarabiać o ponad 6 proc. mniej w związku z reperkusjami pandemii.

Większe straty poniosą bogatsze kraje

„Szczególnie dotkliwej straty doświadczą osoby pracujące w gospodarkach o wysokich dochodach, gdzie utrata wartości bieżącej netto w zarobkach każdego roku wyniesie 750 dol.” – wyliczyli analitycy.

W przypadku gospodarek o średnich dochodach kwota ta wyniesie rocznie 420-510 dol., a w krajach o niskich dochodach – 400 dol.

„Jeśli zsumujemy stratę w postaci niższych przyszłych płac młodych ludzi, to otrzymamy kwotę 465,8 mld dol. w skali roku, co stanowi ponad 0,5 proc. światowego PKB, zaś biorąc pod uwagę cały cykl życia zawodowego (45 lat), COVID-19 spowoduje, że młodzi ludzie będą zarabiać prawie 21 bln dol. mniej” – pisze PIE.

Według analityków największej straty doświadczą absolwenci uczelni wyższych – w przypadku mężczyzn sięgnie ona 56 tys. dol., a kobiet – 43 tys. dol.

Wymierne koszty pogorszenia stanu zdrowia psychicznego

Podkreślono, że oprócz pogorszenia sytuacji życiowej osób młodych oraz kosztów społecznych z tego wynikających, „spadek dobrostanu psychicznego niesie za sobą wymierne koszty ekonomiczne”.

Zdaniem ekspertów całkowity roczny wzrost kosztów spowodowanych rosnącymi problemami w sferze zdrowia psychicznego związanymi z COVID-19 wynosi 0,49 proc. globalnego PKB, co przekłada się na 407 mld dol.

„Z tego 185,5 mld dol. to bezpośrednie dodatkowe wydatki w sektorze opieki zdrowotnej, 79,6 mld USD stanowią koszty ponoszone na wzmocnienie programów zabezpieczenia społecznego, zaś dalsze 141,9 mld dol. to koszty pośrednie będące skutkiem niższego zatrudnienia oraz spadku produktywności” – napisali analitycy.

Na pogorszenie kondycji psychicznej młodego pokolenia wpływają głównie osłabienie ich szans na rynku pracy, spadek perspektyw stabilnego zatrudnienia, skutki izolacji społecznej i stres wynikający z potencjalnych skutków zarażenia koronawirusem. Analitycy wskazali też na problemy m.in. z dostępem do specjalistów: psychiatrów, psychologów i terapeutów.

„Koszty COVID-19 w zakresie zdrowia psychicznego wahają się w zależności od regionu i wynoszą 0,53 proc. PKB na Bliskim Wschodzie i w Afryce, 0,52 proc. PKB w Azji Wschodniej i Pacyfiku, 0,49 proc. PKB w Europie i Azji Środkowej, 0,44 proc. PKB w Ameryce Północnej, 0,41 proc. PKB w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach oraz 0,38 proc. PKB w Azji Południowej” – wyliczyli autorzy raportu.

Konieczne podniesienie nakładów na edukację

W raporcie wskazano na działania, które pomogą złagodzić negatywne skutki koronakryzysu. Kluczowe to podniesienie nakładów na edukację oraz towarzyszący im program wyrównywania strat w wiedzy, umiejętnościach i kwalifikacjach młodego pokolenia. „To warunek konieczny przyszłej konkurencyjności młodych ludzi na rynku pracy” – zaznaczono.

Według ekspertów ważne jest też zwiększenie środków przeznaczanych na zdrowie psychiczne.

„Lawinowy wzrost problemów psychicznych wynikających z sytuacji pandemicznej wśród młodych ludzi pokazał, że aby uniknąć efektu straconego pokolenia niezbędne jest wzmocnienie nie tylko tych segmentów ochrony zdrowia, które zajmują się bezpośrednio pacjentami zakażonymi COVID-19, ale także tych oferujących wsparcie w zakresie zdrowia psychicznego” – ocenia PIE.

Według Krzysztofa Kutwy z PIE niezbędna jest również „dalsza antycykliczna polityka gospodarcza w postaci stymulacji fiskalnej nakierowanej na zmniejszenie poziomu bezrobocia wśród młodych ludzi”.

„W tym pakiecie powinny znaleźć się takie działania jak dofinansowanie wynagrodzeń, wydłużone bezpośrednie wsparcie dla przedsiębiorstw oraz aktywne polityki rynku pracy wspierające kształtowanie takich umiejętności, na jakie aktualnie jest zapotrzebowanie” – wyjaśnił.

„To pozwoli uniknąć negatywnych efektów długotrwałego bezrobocia zarówno dla całej gospodarki, w postaci osłabienia przyszłego odbicia, jak i szoku dla młodego pokolenia wchodzącego w życie społeczne i zawodowe” – dodał.

Według niego rządy powinny skupić się na tworzeniu podwalin pod przyszłą odporność gospodarki na różnego rodzaju szoki.

OECD mocno podniosło swoje prognozy wzrostu dla światowej gospodarki