Wzrost cen żywności, wywołany rosyjską agresją na Ukrainę może zwiększyć liczbę osób niedożywionych na świecie o 8-13 mln, ocenia Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa FAO. Problem będą miały przede wszystkim kraje uzależnione od importu produktów rolnych z Ukrainy i Rosji.
Szacunki FAO przypomina w swoim tygodniu publiczny think tank Polski Instytut Ekonomiczny. PIE zwraca uwagę, że wybuch wony na Ukrainie zdestabilizował światowe ceny żywności, co widać w notowaniach publikowanych przez FAO.
Polecamy także: Grozi im klęska głodu. Uzależnienie od importu żywności z Ukrainy i Rosji to problem biednych państw
– W marcu 2022 r. światowy indeks cen żywności wzrósł do poziomu 159,7 pkt., osiągając najwyższy pułap w historii i o 34 pkt. wyższy niż w 2021 r.1. Najnowsze odczyty indeksu pokazują, że światowe ceny żywności pozostają rekordowo wysokie. Główny indeks FAO pomiędzy marcem i majem jedynie nieznacznie zmalał, osiągając wartość 157,4 pkt.(spadek o 2,3 pkt. podczas dwóch miesięcy) – zwraca uwagę PIE.
Obecnie blokada ukraińskich portów nad Morzem Czarnym przez rosyjską armię spowodowała, że duża część ukraińskiej produkcji rolnej utknęła w magazynach. PIE przywołuje szacunki, że 22-25 mln ton zbóż i nasion oleistych czeka na eksport.
Światowe skutki wojny w Ukrainie: liczba głodujących na świecie wzrośnie
Najbardziej wzrosły ceny tych surowców, których wiodącym producentem są Ukraina i Rosja. Najbardziej wzrósł indeks cen olejów roślinnych, który po rosyjskim ataku osiągnął poziom 251,8 pkt., a więc był o ponad połowę wyższy, niż średnia z 2021 r. Co prawda w kwietniu i maju indeks nieco spadł, ale nadal pozostaje wyraźnie powyżej poziomu z zeszłego roku. PIE zwraca też uwagę, że od wybuchu rosyjskiej inwazji znacząco wzrósł także indeks cen zbóż, który wynosi obecnie 173,4 pkt., a więc o 32 proc. więcej niż średnio w 2021 r.
Eksperci instytutu podkreślają, że nie tylko mniejsza podaż surowców rolnych powoduje wzrost cen żywności, ale również rosnące ceny paliw i nawozów wykorzystywanych w produkcji rolnej. Jak piszą w swoim raporcie transport żywności i energia wykorzystywana do produkcji żywności są obecnie znacznie droższe niż przed pandemią.
– Wszystkie te czynniki sprawiają, że w kolejnych państwach inflacja osiąga poziomy sprzed kilku dekad. Będzie to najbardziej dotkliwe dla państw rozwijających się. Rozchwianie rynku żywności zwiększa także problemy państw, które już wcześniej borykały się z problemem hiperinflacji. Na przykład w Sudanie, który w 2022 r. importował z Ukrainy ponad 90 proc. pszenicy, Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozuje inflację na poziomie 245 proc. Z kolei w Turcji w maju inflacja wyniosła 73,5 proc., a więc najwięcej od 24 lat – zwraca uwagę PIE.
O ryzyku kryzysu żywnościowego przeczytasz również w tych tekstach:
- Szef Banku Światowego: grozi nam katastrofa humanitarna. Ceny żywności mogą wzrosnąć nawet o kilkadziesiąt procent
- Min. rolnictwa: Żywność podrożeje nawet o 30 proc., jeśli wojna w Ukrainie nie skończy się w najbliższych miesiącach
- Pandemia, zmiany klimatu i wojny sprawiły, że coraz więcej ludzi na świecie głoduje
- Pandemia głodu. W Ameryce Łacińskiej co dziesiąta osoba cierpi głód
- Zboże, paliwa i groźba światowego głodu. Rosja używa ich jako broni w wojnie z Ukrainą, mówi szefowa KE [WIDEO]
- Europie nie grozi głód, ale to bezpieczeństwo nie jest dane raz na zawsze. Wywiad z Januszem Wojciechowskim