{"vars":{{"pageTitle":"Uboczny skutek pandemii Covid-19. Lockdown spowolnił rozwój umiejętności językowych u dzieci","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["analizy","news"],"pageAttributes":["covid-19","komunikacja","main","najnowsze","pandemia","the-conversation","zdrowie"],"pagePostAuthor":"Marek Chądzyński","pagePostDate":"25 grudnia 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"12","pagePostDateDay":"25","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":647064}} }
300Gospodarka.pl

Uboczny skutek pandemii Covid-19. Lockdown spowolnił rozwój umiejętności językowych u dzieci

Interakcje społeczne w pierwszych miesiącach życia są kluczowe dla rozwoju niemowląt w sferze komunikowania się i budowania umiejętności językowych. Kontakt fizyczny, dotyk, uśmiech i pierwsze „rozmowy” twarzą w twarz są filarami, na których budujemy nasze zrozumienie świata społecznego. Ograniczenia nałożone na interakcje społeczne podczas pandemii COVID-19 głęboko wpłynęły na te wczesne relacje.

W czasie lockdownów nakładanych w czasie pandemii siła rzeczy wchodziliśmy w kontakt z mniejszą liczbą osób i musieliśmy zrezygnować z niektórych podstawowych aspektów komunikacji, takich jak kontakt fizyczny lub dzielenie się przedmiotami.

W przypadku dzieci urodzonych podczas pandemii łatwo dojść do wniosku, że ich pierwsze interakcje były tak różne, że wpłynęło to na ich rozwój.

Nasz zespół przeprowadził badania nad rozwojem języka u hiszpańskich dzieci urodzonych w czasie pandemii lub tuż przed nią. Okazało się, że rozwijały się one wolniej niż dzieci urodzone wcześniej.

Mniejszy zasób słów

W badaniu analizowano rozwój zarówno słownictwa, jak i morfosyntaktyki, czyli zdolności do tworzenia złożonych zdań. W badaniu wzięło udział 153 dzieci w wieku od 18 do 31 miesięcy. Porównaliśmy dane z dwóch grup dopasowanych pod względem wieku, poziomu wykształcenia rodziców i uczęszczających do podobnych przedszkoli.

Dwie grupy podzielono na „przed pandemią” (PRE) i „po pandemii” (POST). Grupa PRE składała się z dzieci urodzonych i ocenionych przed pandemią. Grupa POST składała się z dzieci urodzonych kilka miesięcy przed pandemią lub w jej trakcie, między październikiem 2019 r. a grudniem 2020 r.

Nasze wyniki pokazały, że dzieci urodzone podczas pandemii używały mniej odrębnych słów, co oznacza, że miały skromniejszy zasób słownictwa niż te urodzone przed nią. Dzieci urodzone przed COVID-em były też w stanie używać bardziej złożonych zwrotów, z większą liczbą słów i szerszym zakresem struktur.


Czytaj też: Technologia kradnie twój czas w sposób, z którego możesz nie zdawać sobie sprawy


Zgodnie z oczekiwaniami, średni poziom dzieci w grupie PRE wynosił około 50. percentyla. Natomiast w grupie POST poziom słownictwa i złożoności zdań ledwo sięgał 40. percentyla.

Ograniczone bodźce językowe

Restrykcje wprowadzone podczas pandemii oznaczały, że dzieci z grupy POST doświadczały ograniczonych relacji społecznych, a także interakcji kontekstowych, które mogły mieć wpływ na ich rozwój językowy.

Ponadto na bodźce językowe wpływ miała zarówno różnorodność i częstotliwość interakcji społecznych, jak i stosowanie maseczek. Maseczki utrudniają zrozumienie i odbiór informacji wizualnych podczas nauki języka. W połączeniu te okoliczności mogły doprowadzić do wolniejszego rozwoju językowego w tej grupie.

Odkrycia te podkreślają ogromne znaczenie wczesnych interakcji społecznych i wyraźny wpływ kontekstu na rozwój niemowląt. W typowym rozwoju dzieci najpierw uczą się kilku słów, a następnie stopniowo poszerzają swój zasób słownictwa. Następnie zaczynają łączyć ze sobą dwa słowa, ucząc się, jak można je zastosować w celu wyrażenia coraz bardziej złożonych znaczeń. Proces ten odbywa się poprzez zróżnicowane i znaczące interakcje z innymi: uczymy się mówić, ponieważ ludzie mówią do nas i ponieważ widzimy, że to, co mówimy, ma na nich wpływ.

Zagrożenia dla najsłabszych

W normalnym kontekście oczekuje się, że wpływ pandemii na rozwój języka zostanie z czasem zniwelowany. Sytuacja ta stanowi jednak dodatkowy czynnik ryzyka dla najbardziej wrażliwych dzieci, czyli tych, które są bardziej narażone na trudności rozwojowe z przyczyn biologicznych lub społecznych.

Badania wykazały, że kryzys związany z COVID-19 szczególnie mocno dotknął grupy najbardziej podlegające wykluczeniu. Ponieważ istnieją dowody na to, że dzieci urodzone w czasie pandemii rozwijają się wolniej, nie możemy pozostawiać najsłabszych jednostek, które są bardziej narażone na zaburzenia rozwojowe, samym sobie. Mamy obowiązek wykrywać sytuacje ryzyka tak wcześnie, jak to możliwe. Jest to jedyny sposób na uniknięcie „efektów kaskadowych” w późniejszym rozwoju.


Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.


O ile system wczesnego wykrywania już od dawna miał kluczowe znaczenie, to teraz, w następstwie pandemii, staje się wręcz niezbędny. Chociaż kryzys związany z COVID-19 może z pozoru należeć do przeszłości, jego wpływ na zdrowie psychiczne całej populacji, a w szczególności na rozwój dzieci, jest nadal rzeczywistością, której nie możemy i nie wolno nam ignorować.

Tłumaczył: Tomasz Krzyżanowski

Tekst został opublikowany w The Conversation i zamieszczony tutaj na podstawie otwartej licencji (Creative Commons license). Przeczytaj oryginalny artykuł.

Inne teksty z The Conversation: