{"vars":{{"pageTitle":"Koniec ze śmieciówkami? W ramach KPO Unia wymaga od Polski ważnych zmian – i to już w przyszłym roku","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["kamienie-milowe","kpo","main","praca","prawo","rynek-pracy","ubezpieczenia-spoleczne","umowa-zlecenie","umowy-cywilnoprawne","umowy-o-dzielo","ustawa-smieciowa"],"pagePostAuthor":"Martyna Maciuch","pagePostDate":"2 czerwca 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"06","pagePostDateDay":"02","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":311607}} }
300Gospodarka.pl

Koniec ze śmieciówkami? W ramach KPO Unia wymaga od Polski ważnych zmian – i to już w przyszłym roku

Pełne oskładkowanie wszystkich umów cywilnoprawnych – takiej reformy wymaga od Polski Unia Europejska. To jeden z kamieni milowych – czyli wymagań wobec Polski, które były uzgadnianie przed przyjęciem KPO.

Komisja Europejska przyjęła polski Krajowy Plan Odbudowy (KPO). Akceptacja planu nie była bezwarunkowa – Polska musiała zobowiązać się do przeprowadzenia szeregu reform. Spora część z nich dotyczy rynku pracy. UE chce m. in. skończyć ze „śmieciówkami”.

W ramach KPO Polska otrzyma 23,9 mld euro w formie dotacji i 11,5 mld euro w formie pożyczek w ramach Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności (RRF). Pieniądze zostaną przeznaczone na reformy mające wzmocnić naszą gospodarkę.

Jedna ze zmian dotyczy zatrudniania na umowach cywilnoprawnych. Takie umowy w debacie publicznej bywają nazywane „umowami śmieciowymi” czy „śmieciówkami”, ze względu na niski poziom zabezpieczenia społecznego, który oferują w porównaniu z etatem, czyli umową o pracę zawartą na podstawie kodeksu pracy, a nie kodeksu cywilnego. I właśnie z tą nierównością umów chce skończyć UE. I to już w przyszłym roku.

Pełne składki dla wszystkich

Nadrzędnym celem reformy jest ograniczenie segmentacji rynku pracy i zwiększenie zabezpieczenia społecznego niektórych pracowników. W tym celu wszystkie umowy cywilnoprawne o pracę muszą podlegać składkom na ubezpieczenie społeczne – tak wymagane zmiany są sformułowane w dokumencie prezentującym konkretne kroki, które Polska ma podjąć, by zrealizować uzgodnione kamienie milowe.

Jedynym wyjątkiem mają być umowy zlecenia zawierane z uczniami szkół ponadgimnazjalnych i studentami do 26. roku życia – te grupy społeczne są bowiem w pełni ubezpieczone z innego tytułu.

Co w praktyce zmienia ten wymóg? Oznacza on przede wszystkim koniec z brakiem składem pobieranych na umowie o dzieło, od których do tej pory odprowadzaliśmy jedynie podatki.

Umowy zlecenia w przeszłości także były jedynie opodatkowane, a nieoskładkowane. Obecnie od zleceń także odprowadzamy składki – ale tylko o ile dana osoba nie ma innego tytułu ubezpieczenia. W duży uproszczeniu, jeśli więc ktoś pracuje na etat i dodatkowo na zlecenie, to jego umowa zlecenie jest nieoskładkowana.

Dodatkowo obecnie nie ma obowiązku odprowadzać od umowy zlecenia składki na ubezpieczenie zdrowotne. Oznacza to więc de facto, że dobrą wolą pracodawcy jest oferowanie nam płatnego chorobowego na takich zasadach, co na etacie.

Ale zmiany szykują się także tutaj. Umowy cywilnoprawne – zarówno o dzieło, jak i zlecenia – mają być w pełni oskładkowane we wszystkich czterech wymiarach ubezpieczeń społecznych obowiązujących w Polsce. Oznacza to ubezpieczenie emerytalne, rentowe, wypadkowe i chorobowe.

Kolejną zmianą ma być uzależnienie wysokości składek od dochodu otrzymywanego. Obecna zasada stanowi, że składki od zleceń, jeśli jest jest opłacana, to jest liczona od minimalnego wynagrodzenia za umowy cywilnoprawne.

Reformy uzgodnione przez Polskę i UE w tym zakresie mają zostać wprowadzone do 31 marca 2023 roku w formie aktu prawnego. To oznacza, że według harmonogramu uzgodnionego z UE zmiany powinny czekać nas już za maksymalnie 10 miesięcy.

Oo jednak, jeśli Polsce nie uda się zrealizować reformy w wymaganym terminie?

– KPO jest skonstruowany tak, że kraje przedstawiają Unii wprowadzone wymagane zmiany. To jest potem oceniane przez KE, czy udało się zrealizować reformy, i na tej podstawie państwa następnie otrzymują środki – mówił na konferencji prasowej rzecznik Rady Ministrów Piotr Müller.

Czytaj też: