Na Polskę będzie czekać ponad 20 miliardów euro dodatkowych środków z unijnego funduszu odbudowy. Nową wersję polskiego planu zatwierdziła właśnie Komisja Europejska. Pierwsze środki przeznaczone na transformację energetyczną mogą być wypłacone już wkrótce.
Zrewidowany Krajowy Planu Odbudowy i Odporności dla Polski przewiduje łączne finansowanie w wysokości 59,8 miliardów euro, w tym 34,5 miliardów euro pożyczek i 25,3 miliarda euro w grantach. W dotychczas obowiązującej wersji planu przewidywano 11,5 miliarda euro pożyczek i 23,85 miliarda euro grantów.
Polska złożyła poprawioną wersję KPO 31 sierpnia 2023 roku. Nowe wersje swoich planów złożyły też inne państwa członkowskie. Uzasadnieniem wyższych kwot były zwykle inflacja powodująca wzrost kosztów i zaburzone łańcuchy dostaw.
Na co pójdą środki z nowej wersji planu?
Zrewidowany KPO zawiera 55 planowanych reform i 56 inwestycji. Większość kwoty, o którą powiększono plan, to środki przeznaczone na realizację celów RePowerEU. Chodzi o wzmacnianie niezależności energetycznej i zielonej transformacji.
Czytaj też: Polska straci suwerenność? Tłumaczymy na czym ma polegać reforma traktatów UE [EXPLAINER]
Na te cele w zrewidowanym KPO ma iść 22,5 miliarda euro pożyczek i 2,8 miliarda euro grantów.
Środki mają zostać przeznaczone przede wszystkim na rozwój energetyki odnawialnej i poprawę efektywności energetycznej. Polska wyznaczyła w KPO cel osiągnięcia 30 gigawatów mocy OZE w 2026 roku.
W planie przewidziano też między innymi walkę z ubóstwem energetycznym czy rozwój zeroemisyjnego transportu. Kolejny cel to przekwalifikowanie pracowników w kierunki zielonych technologii. W KPO znalazła jest także jedna inwestycja z obszaru paliw kopalnych – budowa gazociągu Gdańsk-Gustorzyn.
Łącznie 46,6 proc. środków w nowym planie przypisano działaniom wspierającym cele klimatyczne. Kolejne 21,3 proc. – na cyfryzację.
Kiedy pierwsze wypłaty?
Decyzję Komisji Europejskiej musi teraz zatwierdzić Rada. Ma na to cztery tygodnie. Po decyzji Rady i podpisaniu umowy z KE uruchomi się tak zwane prefinansowanie, w wysokości 20 proc. środków przeznaczonych na RePowerEU, czyli 5,1 miliarda złotych.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
Polska miała szansę na zaliczki także przy poprzedniej wersji KPO. Nasz rząd spóźnił się jednak ze złożeniem dokumentu i Rada nie zatwierdziła go w wymaganym do tego celu terminie.
Pozostała kwota objęta KPO pozostaje jednak zablokowana. Aby móc wnioskować o wypłatę tych środków, Polska będzie musiała spełnić trzy kluczowe kamienie milowe. Dwa z nich dotyczą praworządności w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości. Trzeci – wdrożenia narzędzia informatycznego Arachne, który wspiera państwa w zwalczaniu oszustw finansowych.