Statystyczny Polak wyrzuca rocznie 247 kg jedzenia, a więc również sporo pieniędzy. Tymczasem inflacja szaleje, a za zakupy płacimy coraz więcej. Oto poradnik, jak zaoszczędzić podczas kupowania żywności w czasach drożyzny.
W Polsce każdego roku marnujemy aż 5 mln ton jedzenia. Ponad aż 60 proc. żywności, które trafia do śmieci, pochodzi z gospodarstw domowych. Dla ekspertów Intrum, firmy zajmującej się zarządzaniem wierzytelnościami, te dane były punktem wyjścia do sporządzenia czegoś w rodzaju poradnika antyinflacyjnego. Czyli zestawienia rad, jak kontrolować wydatki, by nie wydawać zbyt dużo pieniędzy w czasie szalejącej inflacji.
Prowadź budżet
Przede wszystkim warto sprawdzić, ile faktycznie wydajemy na jedzenie. Weźmy pod uwagę wszystkie zakupy w supermarketach, obiady w restauracjach, odwiedziny w cukierni w drodze do domu czy zakupy online.
Wykorzystaj „efekt latte”
Gdy prześledzimy wszystkie wydatki, często okazuje się, że niektórych zakupów z łatwością da się uniknąć. Prawdopodobnie możemy zrezygnować z codziennej kawy na wynos w drodze na przystanek czy innej nieprzemyślanej przyjemności.
– Efekt latte wcale nie musi dotyczyć wyłącznie kawy. To podejście możemy przenieść na nasze inne zwyczaje zakupowe, dzięki czemu zaoszczędzimy. Przykłady? Po co kupować gazety „w papierze”, jak i tak od dawna mamy zwyczaj przeglądania ulubionego dziennika na naszym smartfonie. Oduczmy się sięgania po jednorazowe, w tym plastikowe torby, które kosztują coraz więcej. Zaskoczy nas, ile dzięki temu możemy zaoszczędzić w skali miesiąca. I będziemy bardziej „eko” – komentuje Katarzyna Sieczko, ekspert Intrum.
Weź ze sobą listę zakupów
Koniecznie zapisujmy, po co idziemy do sklepu. Nie trudno włożyć do koszyka masę niepotrzebnych rzeczy.
– Sposób ułożenia produktów w sklepach, oświetlenie, rozpylany zapach, itp. – wszystko ma nas skłaniać do tego, abyśmy wydawali jak najwięcej. Trzeba bardzo się postarać, aby nie ulec pokusom, więc… powinniśmy odwiedzać supermarkety i dyskonty jak najrzadziej! Zakupy raz w tygodniu będą najlepszym rozwiązaniem. W ten sposób ograniczymy dodatkowe wydatki i nie będziemy marnować jedzenia ze świadomością, że kolejne zakupy zrobimy dopiero za kilka dni – radzi Katarzyna Sieczko.
Warto pamiętać także, że kupimy więcej, jeśli wybierzemy się do supermarketu głodni. Dobrym rozwiązaniem może być kupowanie w sklepach znajdujących się blisko naszego domu oraz unikanie tych zlokalizowanych w centrach handlowych.
Zaplanuj posiłki
Postarajmy się przemyśleć, co będziemy jeść w ciągu tygodnia. Składniki, które wykorzystaliśmy w połowie, możemy użyć do przygotowania innego dania. Jeśli zaplanujemy to wcześniej, zrobimy odpowiednią listę zakupów. W ten sposób nie wydamy więcej, niż to konieczne. Nie wyrzucimy też zepsutych produktów. Intrum podpowiada, by zajrzeć do Internetu w poszukiwaniu porad, jak mądrze kupować i gotować, by jedzenie nie marnowało się, a nasz budżet nie kurczył zbyt szybko.
Odpowiednie przechowywanie to podstawa
Jak podaje Intrum, w Polsce wyrzuca się rocznie 5 ton jedzenia, z czego 60 proc. pochodzi z gospodarstw domowych. Na marnowanie jedzenia może wpłynąć jego nieodpowiednie przechowywanie.
Eksperci Intrum podają, że „najczęściej nie wiemy, jak obchodzić się ze świeżymi warzywami i owocami – a nierzadko kusi nas kupowanie większych opakowań, bo wydaje się nam, że tak jest taniej. Najpierw źle je przechowujemy, a potem zbyt szybko „spisujemy na straty” i wyrzucamy do kosza. Błędem jest również pozostawianie otwartych produktów w ich oryginalnych opakowaniach, zamiast przekładanie do szczelnie zamykanych pojemników”.
Z kolei ugotowaną już żywność warto zamrozić i wykorzystać innego dnia.
Promocja? Uważaj!
Katarzyna Sieczko przestrzega przed ślepą wiarą w promocje. Wielopaki i większe pojemności często pozwalają zaoszczędzić, jednak zawsze powinniśmy sprawdzać, ile wynosi cena jednostkowa. W przypadku „drugiego produktu gratis” może okazać się, że za ten pierwszy w ofercie zapłacimy więcej, niż kupując go pojedynczo. A jeśli okazja jest wyjątkowo dobra, zerknijmy na datę ważności. Prawdopodobnie nie zjemy 10 jogurtów w dwa dni.
Przydatne jest również stałe śledzenie cen. Dzięki temu zauważymy, gdy sklep podniesie je na kilka dni przed promocją. To pozwala dyskontowi na wprowadzenie większej „zniżki”, która w rzeczywistości nie przełoży się na nasze oszczędności.