{"vars":{{"pageTitle":"W USA liczba ofiar śmiertelnych Covid-19 wkrótce będzie wyższa niż hiszpanki","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["dane","historia","koronawirus","nauka","ofiary-smiertelne","pandemia","walka-z-pandemia","zdrowie"],"pagePostAuthor":"Barbara Rogala","pagePostDate":"21 września 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"09","pagePostDateDay":"21","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":192820}} }
300Gospodarka.pl

W USA liczba ofiar śmiertelnych Covid-19 wkrótce będzie wyższa niż hiszpanki

W Stanach Zjednoczonych w najbliższym czasie będzie już więcej ofiar śmiertelnych Covid-19 niż grypy hiszpanki przed 100 laty – podały media. Obecnie liczba zmarłych z powodu koronawirusa wynosi w kraju prawie 674 tys.

Jak przypomniał w niedzielę dziennik „Daily News”, grypa hiszpanka pochłonęła w 1918 roku w USA około 675 tys. istnień ludzkich. Była wówczas najbardziej śmiercionośną pandemią od powstania Stanów Zjednoczonych. Według danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, liczba zgonów w USA z powodu Covid-19 w poniedziałek około południa wynosiła 673 985.

Powołując się na ekspertów medycznych i statystyków „Daily News” zwraca uwagę, że porównanie liczb nie odzwierciedla całego obrazu zmagań z pandemiami. „W 1918 roku populacja Stanów Zjednoczonych liczyła nieco ponad 100 milionów, podczas gdy dziś jest to 330 milionów. (…) Teraz umiera jeden na 500 Amerykanów, podczas gdy w 1918 roku jeden na 150” – podkreśla gazeta.

W poniedziałek wczesnym popołudniem Uniwersytet Johnsa Hopkinsa poinformował o globalnej liczbie 4 695 184 przypadków śmiertelnych koronawirusa. „Daily News” przytacza dane świadczące, że na grypę hiszpankę w latach 1918-1919 zmarło ok. 50 mln ludzi na świecie. Jak dodaje, w przeciwieństwie do dwuletniego okresu, w którym hiszpanka siała spustoszenie, pandemia Covid-19 nie jest nawet bliska zakończenia.

„Fakt, że liczba zgonów gwałtownie wzrosła pod koniec 2020 roku, dziewięć miesięcy po tym, jak pandemia dotarła do Stanów Zjednoczonych, z najwyższym dziennym wskaźnikiem zgonów na początku stycznia 2021 roku, jest być może najbardziej zniechęcającym porównaniem do historycznego rekordu” – ocenił historyk E. Thomas Ewing z Virginia Tech. w rozmowie z „Washington Post”.

Według eksperta świat zignorował lekcję z 1918 roku, a następnie zlekceważył ostrzeżenia wydawane w pierwszych miesiącach pandemii Covid-19. „Nigdy nie dowiemy się, ile istnień ludzkich można było uratować, gdybyśmy bardziej poważnie potraktowali zagrożenie” – zauważył Ewing.

Większe wydatki na zdrowie. I tak zapłacimy więcej, bo się starzejemy