Sektor ropy naftowej i gazu jest najistotniejszym sektorem rosyjskiej gospodarki. W 2022 roku był odpowiedzialny za około 20 proc. rosyjskiego PKB i około 51 proc. wartości jej eksportu.
W 2022 r. podatki związane z wydobyciem i eksportem ropy, gazu i produktów ropopochodnych zapewniały 42 proc. wpływów do budżetu Rosji. Podatki tylko z wydobycia i eksportu ropy naftowej stanowiły 29 proc. rosyjskiego budżetu.
Od czerwca 2022 do stycznia 2023 roku można zaobserwować dynamiczny spadek cen rosyjskiej ropy. Chodzi o Urals (spadek o 44 proc.) i eksportowaną na rynki azjatyckie ESPO (o 16 proc.).
To będzie stanowiło znaczne wyzwanie dla rosyjskiego budżetu i gospodarki. Perspektywa wejścia w życie sankcji UE i G7 wystarczyła, żeby eksport rosyjskiej ropy był w 2022 r. niższy o 3 proc. w skali roku.
Rosja liczy na wyższą cenę ropy
Cena ropy Urals przyjęta w rosyjskim budżecie na 2023 r. wynosi 70 dolarów za baryłkę. Znacząco odstaje od obecnej ceny i prognoz rynkowych. Średnia cena Urals w styczniu 2023 roku wynosiła ok. 54 dolarów.
Według agencji Argus Media, średnia cena ropy Urals w 2023 r. wyniesie tylko 53,1 dolarów za baryłkę. Dochody budżetowe Rosji z podatków od wydobycia i eksportu ropy w 2023 r. mogą być przeszacowane nawet o 26 proc. To oznaczałoby zawyżenie wpływów do budżetu o 7,5 proc.
Rynki azjatyckie nie są dla Rosji wystarczającym substytutem dostaw do Europy. Choć eksport rosyjskiej ropy do Indii wzrósł 33-krotnie w skali roku, ropa była tam sprzedawana po zaniżonych cenach na poziomie 30 dolarów.
To o 63 proc. niżej niż średnia cena Urals w 2022 roku. I ponad trzykrotnie taniej niż średnia cena ropy Brent w 2022 r. Koszty wydobycia rosyjskiej ropy szacuje się w zależności od złoża na 30-50 dolarów za baryłkę.
Według obliczeń Polskiego Instytutu Ekonomicznego, obecnie Rosja traci z powodu unijnych sankcji na ropę naftową co najmniej 127 mln dolarów dziennie. Według obliczeń Centre for Research on Energy and Clean Air (CREC), straty te w 2023 r. będą wyższe. Jak podaje think tank, wyniosą średnio 160 mln dolarów dziennie.
Obniży to całość przychodów rosyjskiego sektora naftowego o około 20 proc. Utrzymanie i zaostrzanie sankcji na ropę przez UE i G7 będzie miało kluczowe znaczenie w osłabieniu budżetu Rosji, finansującego wojnę z Ukrainą.
Czytaj także:
- Europa musi się pozbyć gazu z Rosji. I bardziej oszczędzać energię
- Ugoda zbożowa nie pomogła głodnej Afryce. Za to Rosja czerpie z niej pełnymi garściami
- Tak działa cena maksymalna na rosyjską ropę. Kreml zarabia mniej przy takiej samej produkcji