Czym różni się rynek kryptowalut od tradycyjnej bankowości? Tu sam jesteś sobie bankierem. Jednak wolność to też odpowiedzialność – przede wszystkim za bezpieczeństwo. Dowiedz się, jak chronić swoje kryptowaluty przed hakerami, oszustami i innymi zagrożeniami!
Prywatne klucze – Twoja cyfrowa tożsamość
Twoja tożsamość w blockchainie to nie imię i nazwisko, a ciąg znaków zwany kluczem prywatnym. To on daje dostęp do cyfrowych aktywów na giełdach (na przykład na ByBit: https://cryps.pl/gielda/bybit/). Jeśli go stracisz lub ktoś go ukradnie – pożegnasz się ze swoimi kryptowalutami na dobre. Dlatego trzeba go bronić jak oka w głowie.
Nigdy nie udostępniaj klucza nikomu, nie przesyłaj mailem, ani tym bardziej nie rób zdjęć. Dobrze jest trzymać go w bezpiecznym miejscu offline, na przykład na zaszyfrowanym dysku lub w formie papierowej w sejfie.
Dwuskładnikowe uwierzytelnianie (2FA) – Twoja druga linia obrony
Silne hasło to podstawa, ale to zdecydowanie za mało, by mówić o skutecznej ochronie. Hakerzy nie śpią i stale wymyślają nowe sposoby na kradzież danych. Dlatego każda poważna giełda stosuje uwierzytelnianie wieloskładnikowe, czyli 2FA. Robi tak między innymi Kraken – https://cryps.pl/gielda/kraken/.
2FA to jak dodatkowy zamek do drzwi Twojego konta na giełdzie czy w portfelu. Oprócz hasła trzeba podać jednorazowy kod z aplikacji na telefonie lub specjalnego urządzenia, na przykład Yubikey. Nawet jeśli ktoś pozna Twoje hasło, bez drugiego składnika nie dostanie się do środka.
Bezpieczne połączenie – Twoja tarcza w sieci
Hakerzy czyhają nie tylko na Twoje hasła, ale też na dane przesyłane przez sieć – szczególnie jeśli korzystasz z publicznego Wi-Fi w kawiarni czy na lotnisku. Dlatego zawsze, gdy logujesz się na giełdę lub do portfela online, upewnij się, że:
- adres strony zaczyna się od „https”, a nie „http” – to oznacza szyfrowane połączenie;
- nie ma literówek w adresie (popularna sztuczka phishingowa);
- korzystasz z VPN, który ukrywa Twój ruch w sieci przed ciekawskimi oczami.
Weryfikacja adresów – Twój kompas w krainie kryptowalut
Transakcji kryptowalutowych nie da się cofnąć. Raz wysłane tokeny znikają na zawsze, nawet jeśli podałeś zły adres. Dlatego zawsze, ale to zawsze weryfikuj adresy przed wysłaniem kryptowalut. Sprawdź, czy
- adres ma poprawny format dla danej kryptowaluty (na przykład zaczyna się od „0x” dla Ethereum);
- skopiowałeś go poprawnie (użyj funkcji kopiuj-wklej, nie przepisuj ręcznie);
- adres należy do zaufanego odbiorcy (kontrahenta, Twojego innego portfela lub zaufanej giełdy takiej jak GateIo: https://cryps.pl/gielda/gateio/).
Ten prosty nawyk uchroni Cię przed wieloma potencjalnymi nieprzyjemnościami.
Wymagania dotyczące bezpieczeństwa to cena, jaką płacisz za wolność i niezależność od systemu bankowego. Ale dzięki stosowaniu tych standardów możesz znacznie ograniczyć ryzyko utraty swoich cyfrowych aktywów.
Na rynku kryptowalut sam jesteś sobie bankierem. A dobry bankier zawsze stawia bezpieczeństwo na pierwszym miejscu. Niech te zasady staną się Twoją drugą naturą, a Twoje inwestycje będą bezpieczne jak w skarbcu.