Poprzedni rok był rekordowy, jeśli chodzi o wysokie temperatury. W 2024 r. może zostać osiągnięty niechlubny kamień milowy w postaci 1,5°C ocieplenia przez cały rok – ostrzega The Guardian.
Potwierdzono, że rok 2023 był najcieplejszym rokiem w historii pomiarów. Przez 1/3 roku odnotowane temperatury były o 1,5°C wyższe niż przed erą industrialną. To kontynuacja szybkiego trendu ocieplenia, z 10 najcieplejszymi latami w historii ludzkości, które miały miejsce od 2010 roku.
Według prognoz, na które powołuje się dziennik The Guardian, nadchodzący rok będzie kolejnym rekordowym. Jest duże prawdopodobieństwo, że będzie to pierwszy pełny rok, który przekroczy 1,5°C ocieplenia.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter! Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.
Dlaczego? Jak uważają naukowcy z UK Met Office, głównym czynnikiem powodującym rekordowe temperatury jest ocieplenie spowodowane przez człowieka. Ale nie bez znaczenia jest trwające zjawisko El Niño, które przynosi cieplejsze wody do tropikalnego Oceanu Spokojnego.
– Według prognoz wspomnianych naukowców, ten rok zakończy się średnimi globalnymi temperaturami w przedziale od 1,34°C do 1,58°C powyżej poziomów sprzed epoki przemysłowej – podaje The Guardian.
Chociaż przekroczenie progu 1,5°C ocieplenia jest niepożądanym kamieniem milowym, to nie oznacza naruszenia porozumienia paryskiego. To porozumienie klimatyczne z 2015 r. nie określiło, jak uznamy, że przekroczono cel 1,5°C. Powszechnie jednak przyjmuje się, że oznacza to średnią długoterminową w ciągu około 20 lat.
Czytaj także:
- Globalne ocieplenie ostro przyspiesza. ONZ wydała ostrzeżenie
- Zmiany klimatu to nie tylko rekordy temperatur. Eksperci: pandemie chorób będą coraz częściej
- Miliardy dolarów strat. Eksperci policzyli, ile nas kosztuje kryzys klimatyczny
- Rok upałów z piekła rodem: to tu padły rekordy temperatury. W Europie było ich co najmniej kilka