Do wybuchu wojny w Ukrainie zaledwie 1 na 50 mieszkańców Polski był imigrantem – wynika z najnowszych danych OECD. W porównaniu z innymi krajami to tyle, co nic. Przyjazd uchodźców to zmienił, ale nadal Polska jest poniżej imigracyjnej średniej dla krajów organizacji.
Analitycy OECD zbadali, jak w 2021 roku wyglądało zjawisko migracji do krajów członkowskich tej organizacji. Wyniki analizy są jasne: po rekordowym spadku w pandemicznym 2020 roku wielkość migracji się odbudowuje.
OECD przygotowało też zestawienie pokazujące, w którym z krajów organizacji mieszkało w 2021 roku najwięcej osób pochodzących z innych państw. Polska zdecydowanie nie przoduje w tej kwestii. Wręcz przeciwnie – spośród kilkudziesięciu analizowanych państw, wielkość populacji imigracyjnej w Polsce była prawie najmniejsza.
Choć, co trzeba zauważyć od razu na wstępie, obraz namalowany na podstawie danych z 2021 r. może się właśnie zmieniać. Jest to efektem wybuchu wojny na Ukrainie i związanego z tym przybycia do Polski wielu tysięcy uchodźców z Ukrainy. Jednak nawet po tych zmianach Polska odstaje od średniej OECD.
Liczba imigrantów w Polsce – jak było?
Ilu imigrantów mieszka w Polsce? Z roku na rok coraz więcej, wynika z danych OECD. Od 2011 do 2020 roku ich populacja zwiększyła się o ponad jedną czwartą, wynika z raportu. Ogółem, w 2020 roku było ich 0,8 mln.
W tamtym roku zezwolenie na pobyt w Polsce dłuższy niż rok otrzymało 69 tysięcy osób – podaje OECD. To ponad jedna czwarta mniej, niż w 2019 roku. Co, rzecz jasna, wynika z pandemicznego kryzysu.
Spośród 69 tys. pozwoleń 60 proc. stanowili migranci zarobkowi; 15,2 proc. to członkowie rodziny osób już mieszkających w Polsce; 0,1 proc. przybyło do Polski w celach edukacyjnych. A 24,7 proc. to pozostali migranci.
Dodatkowo, w 2020 roku wydano też w Polsce prawie pół miliona zezwoleń dla pracowników sezonowych i tymczasowych. Jak podaje OECD, było ich w skali roku ok. 461 tysięcy.
Co istotne, dane OECD nie uwzględniają zezwoleń dla obywateli UE. To dlatego, że obywatele krajów Wspólnoty nie muszą ubiegać się o zezwolenie, by mieszkać i pracować w Polsce, zresztą podobnie jak Polacy w innych państwach Unii.
Kierunki migracji
Spośród osób przybywających do Polski przed agresją Rosji na Ukrainę, Ukraińcy już stanowili największą grupę migrantów. Łącznie prawie 70 proc. wszystkich, którzy przybyli do Polski w roku pandemii.
Poza nimi do Polski najwięcej przybywających było z Białorusi i Indii, jednak żadna z tych grup nie stanowiła więcej niż 10 proc. migrantów. Na kolejnych miejscach największych grup migrantów znaleźli się obywatele Gruzji, Rosji, Wietnamu, Chin, Mołdawii, Turcji i Korei.
Jeśli chodzi o to, do jakich krajów emigrują Polacy, liderem zestawienia w 2020 roku były Niemcy. Według danych Eurostatu wyjechało tam ok. 45 proc. z wszystkich emigrantów z Polski. Na kolejnych miejscach znalazły się kolejno Holandia, Wielka Brytania, Szwajcaria, Austria, Norwegia, Belgia, Stany Zjednoczone, Dania i Hiszpania.
Migracja odbija się po pandemii
Pandemia Covid-19 spowodowała duże zahamowanie światowych migracji. Jednak już w 2021 roku liczba osób imigrujących do krajów OECD ponownie wzrosła. I to o 22 proc. w stosunku do 2020 roku.
– Pierwsze dane sugerują, że wzrost stałych przepływów migracyjnych utrzymał się w 2022 roku – podaje raport.
Oprócz wieloletnich trendów związanych z migracją, w 2022 roku swoją rolę odegrał też kryzys uchodźczy po rosyjskiej agresji na Ukrainę. Największą liczbę uchodźców z Ukrainy, spośród państw OECD, przyjęła Polska – wynika z raportu.
Gdzie mieszka najwięcej imigrantów
I chociaż ogółem w Polsce już w 2020 roku jeden na pięćdziesięciu mieszkańców kraju był imigrantem, to w porównaniu z innymi krajami OECD ten odsetek nie jest zbyt duży. Wręcz przeciwnie: jesteśmy na przedostatnim miejscu w zestawieniu. Mniej migrantów (procentowo) niż w Polsce mieszka jedynie w Meksyku, gdzie jest ich niecały 1 procent.
Rekordzistą zestawienia jest Luksemburg: w tym kraju niemal co drugi mieszkaniec to imigrant. Bardzo duży udział migrantów w populacji występuje także w Szwajcarii i Australii, gdzie prawie co trzecia osoba to imigrant.
Nieco inaczej zestawienie wygląda, jeśli chodzi o bezwzględną liczbę mieszkańców danego kraju, którzy są migrantami. Tutaj przodują Stany Zjednoczone, w których mieszka ponad 45 mln migrantów. Czyli więcej, niż w ogóle wszystkich osób w Polsce.
Zestawienie zarówno ogólnej liczby migrantów w danym kraju jak i ich odsetka w danej populacji prezentuje poniższy wykres interaktywny:
Ogółem, średnia dla krajów OECD, jeśli chodzi o udział migrantów w liczbie mieszkańców danego kraju, wynosi 14,3 procent.
W Polsce, przy obecnej populacji, taki odsetek oznaczałby, że nasz kraj zamieszkiwałoby ok. 5,4 mln migrantów. Do tej liczby nam ciągle raczej daleko, nawet jeśli uwzględnić ostatni napływ uchodźców z Ukrainy. Jak wskazuje OECD, do połowy sierpnia w Polsce zarejestrowało się na pobyt stały ok. 1,38 mln osób uciekających z Ukrainy.
Łącznie więc z dotychczasową populacją migrantów w Polsce – wynoszącą według OECD 0,8 mln osób w 2020 roku – liczba obcokrajowców mieszkających w naszym kraju może wynosić ok. 2,2 miliony.
Polecamy też:
- Kanclerz Niemiec chce współpracy gospodarczej z Chinami, ale na zasadach wzajemności
- Miliardy dolarów miesięcznie dla Ukrainy? USA namawiają UE do regularnej pomocy
- Nowa fala migrantów z Afryki? „Zdecydowana polityka migracyjna w długim okresie jest jedyną alternatywą” [WYWIAD]
- Dzięki integracji uchodźców z Ukrainy w Polsce mogą zyskać oba kraje, wskazuje Deloitte
- Program Poland Business Harbour został rozszerzony o firmy z całego świata