Mieszkańcy Europy zmagają się z pogłębiającym się kryzysem mieszkaniowym, w którym budownictwo gwałtownie hamuje z powodu rosnących kosztów i biurokratycznych przeszkód. Niedobór mieszkań, wysokie ceny i rosnące oprocentowanie kredytów ograniczają dostępność nieruchomości niemal na całym kontynencie.
Bloomberg opisuje w reportażu przykład pary z Duesseldorfu, która planowała budowę własnego domu. Biurokracja spowodowała, że aż 16 miesięcy bohaterowie tekstu czekali na pozwolenie na budowę. W tym czasie oprocentowanie kredytów hipotecznych wzrosło trzykrotnie, a koszty budowy poszybowały w górę o 85 tys. euro.
Takich rodzin nie brakuje, ani w Niemczech, ani w całej Europie, podkreśla Bloomberg. Europa pogrąża się w kryzysie dostępności mieszkań.
Budownictwo w Europie hamuje
Nakłada się na to kilka czynników. Po pierwsze, budownictwo mieszkaniowe na całym kontynencie hamuje ze względu na rosnące koszty budów. Po drugie, proces inwestycyjny jest obwarowany wieloma biurokratycznymi wymogami. To razem pogłębia niedobór mieszkań, zagrażając wzrostowi gospodarczemu i podsycając napięcia społeczne i polityczne. Zamożne kraje, takie jak Niemcy, Francja i Wielka Brytania, są jednymi z najbardziej dotkniętych tym kryzysem.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter! Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.
W Niemczech liczba nowych pozwoleń na budowę spadła o 27 proc. w pierwszej połowie roku. Francja doświadczyła 28 proc. spadku do lipca. Wielka Brytania w tym roku stoi w obliczu spadku liczby budowanych domów o ponad 25 proc. Szwecja, znajduje się w najgorszej sytuacji od lat 90. Wskaźniki budowy wynoszą tam mniej niż jedną trzecią tego, co jest wymagane do zaspokojenia popytu – informuje Bloomberg.
A ceny mieszkań rosną
Co ważnej, kryzys dostępności rozlewa się na wiele krajów, niezależnie od ich statusu. Z tym samym zjawiskiem jednocześnie zmagają się na przykład Portugalia, Turcja i Luksemburg. A więc państwa na różnym poziomie rozwoju gospodarczej. Jednak wyzwania związane z mieszkalnictwem, przed jakimi stanęły, są takie same, zwraca uwagę serwis Euroews.
Serwis przytacza kilka wskaźników. Na przykład w Portugalii 55 proc. osób urodzonych w latach 1977-1986 w wieku 25 lat miała własne mieszkanie lub dom. Tak samo liczony wskaźnik dla osób urodzonych po 1997 roku to już ledwie 25 proc. Mówiąc inaczej w ciągu dwóch pokoleń wskaźnik posiadania mieszkań przez młodych ludzi spadł o połowę.
Powód? Kryzys na rynku nieruchomości, który doprowadził do wzrostu cen domów o 8,7 proc. w ciągu ostatniej dekady.
Turcja ma inny problem: to podwyżki czynszów, wynoszą średnio w ciągu ostatniego roku wzrosły o 121 proc. W dużych miastach, takich jak Ankara czy Stambuł, wzrost wyniósł aż 188 proc. To kryzys kosztów utrzymania, efekt wysokiej inflacji i licznych przesiedleń, które nastąpiły po trzęsieniu ziemi. Liczba procesów eksmisyjnych i spraw dotyczących nielegalnych podwyżek czynszów w tym kraju wzrosła ponad dwukrotnie, pogłębiając zamieszanie na rynku mieszkaniowym.
Z kolei w Luksemburgu mieszkańcy mierzą się z horrendalnymi cenami mieszkań. Dla wielu osób życie w tym kraju stało się finansowo nieosiągalne. W ciągu roku czynsze wzrosły tam o 6,7 proc. Ceny wynajmu, wynoszą średnio 2 tys. euro za dwupokojowe mieszkanie, a mieszkania sprzedawane są za 13 tys. euro za metr kwadratowy. Tak więc, wiele osób przeprowadza się za granicę, aby płacić niższe czynsze.
Jak wypada Polska?
Polska również mierzy się problemem mieszkaniowym. Dotyczy on przede wszystkim dużych miast, gdzie ceny metra kwadratowego wzrosły w ciągu ostatniego roku w tempie dwucyfrowym.
Dla przykładu średnia cena metra w Warszawie była we wrześniu o 16,5 proc. wyższa niż w październiku 2022 r. W Krakowie wzrost był nawet większy i wyniósł ponad 20 proc. O 18,5 proc. podrożały mieszkania w Katowicach.
W przypadku największych miast wzrost cen wyprzedza wzrost dochodów, co ogranicza dostępność mieszkań dla tych, którzy nie chcą lub nie mogą finansować się kredytem. Najbardziej dostępność spadła w Warszawie i w Poznaniu. Więcej o tym zjawisku piszemy tutaj.
Czytaj także:
- Mieszkania coraz bardziej poza zasięgiem. Ceny znów rosną szybciej od dochodów
- Polowanie na mieszkania. Popyt znacznie większy niż podaż pompuje ceny za metr kwadratowy
- Milion bezdomnych w Europie każdej nocy. Polska się broni, choć ma problem z mieszkaniami
- Ceny mieszkań rosną w całej Europie. Polska nie jest tu wyjątkiem