W skali globalnej zużycie energii z OZE rośnie w tempie kilkukrotnie szybszym niż energii konwencjonalnej – wskazują ekonomiści Banku Pekao w najnowszym raporcie „U progu zielonej rewolucji. Perspektywy sektora OZE w Polsce na tle trendów globalnych i regionalnych”. Jak wygląda rozwój zielonej energii w Polsce na tle innych krajów Europy?
Udział energii z OZE w światowej konsumpcji energii pierwotnej sięgnął pod koniec zeszłej dekady 12 proc., natomiast udział odnawialnych źródeł energii w światowej produkcji energii elektrycznej zwiększył się do 26 proc. w 2019 roku z 19 proc. w 2010 roku.
„Świadomość zachodzących zmian klimatycznych, za którą idą rosnące zobowiązania międzynarodowe i konkretne działania rządów, jak również dynamiczny postęp technologiczny w dziedzinie wytwarzania energii odnawialnej, czynią tę część sektora energii szczególnie perspektywiczną i atrakcyjną dla inwestorów” – uważają eksperci Pekao.
OZE dla każdego
Przestawianie gospodarki na OZE nie jest tylko domeną najwyżej rozwiniętych państw. Skłaniają się ku niej również biedniejsze, ale szybko rozwijające się kraje, które w rozwoju zielonej energii widzą nie tylko możliwość poprawy dobrobytu swoich obywateli, ale też realne szanse gospodarcze i biznesowe.
Wśród kluczowych czynników, które decydują o szybkim wzroście znaczenia OZE, jest m.in. postęp technologiczny obniżający ich koszty i zwiększający wydajność. Istotne są również pogłębiający się problem zmian klimatycznych, związanych z nadmiernym wzrostem emisji szkodliwych gazów, regulacje chroniące klimat oraz wsparcie systemowe dla energetyki odnawialnej.
Za zieloną rewolucją przemawiają także wzrost świadomości ekologicznej społeczeństw, odzwierciedlony w działaniach konsumentów oraz coraz wyższy marginalny koszt produkcji energii z konwencjonalnych źródeł. Wynika on m.in. z pogarszającego się dostępu do niektórych surowców, wysokiego stopnia zużycia obecnych aktywów wytwórczych oraz rosnących opłat klimatycznych.
Dlatego oczekuje się, że w najbliższych dekadach globalny sektor energii przejdzie najgłębszą transformację w swojej historii. Według prognoz Światowej Organizacji Energetyki Odnawialnej (IRENA) właściwie każdy ze scenariuszy transformacji energetycznej zakłada dalszy dynamiczny rozwój sektora OZE na świecie. Prognozy wskazują, że w najbliższych latach na cele transformacji energetycznej przeznaczane będzie globalnie (w zależności od przyjętego scenariusza) od 2,5 do nawet 4 bln dolarów rocznie.
Europa Środkowo-Wschodnia, czyli region z potencjałem
Postępy w obszarze transformacji energetycznej osiągają również kraje naszego regionu. Ich tempo wciąż nie jest jednak optymalne – zwłaszcza biorąc pod uwagę specyficzne cechy lokalnych gospodarek, charakteryzujących się relatywnie wysoką energochłonnością i emisyjnością CO2.
W latach 2010-2019 produkcja energii elektrycznej z OZE w 11 środkowoeuropejskich krajach członkowskich UE rosła w tempie wolniejszym niż w Europie Zachodniej (4 proc. wobec 6 proc. średniorocznie). W konsekwencji znacznie słabszy był również wzrost udziału odnawialnych źródeł energii w finalnym zużyciu energii elektrycznej (+8 wobec +17 pkt proc.).
Głównymi motorami wzrostu branży w minionych latach były – podobnie jak na świecie – energetyka wiatrowa i słoneczna. Relatywnie dużą rolę w rozwoju sektora OZE w niektórych krajach (np. Czechy, Słowacja) odgrywają również biomasa i biogaz.
Wszelkie wątpliwości rozwiewa poniższa grafika:
Jak widać na powyższej grafice, kraje regionu mocno różnią się zarówno pod względem aktualnego udziału OZE w łącznej produkcji energii elektrycznej (zaledwie kilkanaście procent we wszystkich krajach Grupy Wyszehradzkiej wobec. 40-65 proc. w silnie bazujących na hydroenergetyce Rumunii, Łotwie czy Chorwacji), jak i tempa rozwoju tej branży w minionej dekadzie.
Zdecydowanymi liderami pod względem dynamiki wzrostu produkcji elektrycznej z OZE były w tym czasie opierające swój rozwój na energetyce wiatrowej Litwa i Polska.
Polska u progu klimatycznej rewolucji
Na ścieżkę „zielonej rewolucji”, od której nie ma już odwrotu, wkroczyła także Polska, a do zintensyfikowanych działań w tym obszarze obligują kraj podjęte zobowiązania międzynarodowe.
„Cele rządowe na najbliższą dekadę, zaaprobowane przez KE, zakładają istotny dalszy wzrost udziału OZE w gospodarce (z 12 proc. w 2019 roku do 23 proc. na koniec bieżącej dekady). Poziom ambicji może zostać nawet – w świetle niedawno uchwalonego Nowego Zielonego Ładu – podniesiony”, wskazują autorzy raportu.
Dodają, że rekordowe ceny uprawnień do emisji CO2 istotnie zmieniają ekonomikę produkcji energii, stanowiąc realne zagrożenie dla konkurencyjności polskiej gospodarki.
Poniżej graficzne ujęcie planów zmian w krajowym miksie energetycznym do 2030 roku:
Raport Banku Pekao wskazuje, że transformacja krajowej gospodarki w kierunku OZE będzie wymagała również sprostania licznym wyzwaniom, co spowoduje konieczność stworzenia trwałych i przejrzystych mechanizmów wsparcia oraz podjęcia historycznego wysiłku inwestycyjnego.
Jedną z ważniejszych kwestii będzie zagwarantowanie bezpieczeństwa dostaw energii.
„Wymagać ono będzie znacznych inwestycji w infrastrukturę przesyłową i dystrybucyjną, a także zapewnienia dostępności konwencjonalnych źródeł energii w okresach zmniejszonej aktywności instalacji energetyki odnawialnej” – podano w raporcie.
Poniżej kluczowe bariery i czynniki napędzające polski sektor OZE:
Autorzy raportu podkreślają, że z transformacją energetyczną wiążą się olbrzymie nakłady, szacowane w perspektywie najbliższych 20 lat na co najmniej 1,6 biliona złotych. W połączeniu z licznymi i kosztownymi mechanizmami wsparcia oznacza to perspektywę nieuchronnego dalszego wzrostu cen energii elektrycznej. Przebudowa modelu energetycznego kraju wymagać będzie również zapewnienia sprawiedliwej społecznie transformacji tzw. rejonów węglowych.
„W świetle zachodzących trendów globalnych koszty zarówno ekonomiczne, jak i społeczne zielonej rewolucji będą jednak prawdopodobnie i tak mniejsze niż te, które jako społeczeństwo ponieślibyśmy w przypadku pozostania przy dotychczasowym, mniej przyjaznym środowisku modelu gospodarczym” – wskazują autorzy raportu.
Jak sprawić, żeby urbanistyka była bardziej przyjazna dla środowiska? Debata Togetair 2021