Choć transport i przemysł często obwiniane są za fatalną jakość powietrza w Polsce, dane nie pozostawiają złudzeń. To gospodarstwa domowe odpowiadają za aż 85 proc. emisji pyłów PM2.5. Źródłem są przede wszystkim przestarzałe piece na węgiel i drewno, tzw. kopciuchy, których w Polsce wciąż działa ponad 1,3 mln.
Z danych Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków wynika, że spośród blisko 3,4 mln źródeł ogrzewania na paliwa stałe, aż 22 proc. stanowią urządzenia pozaklasowe. Te piece generują największą emisję szkodliwych substancji, w tym pyłów PM2.5 i PM10. Dla porównania transport odpowiada zaledwie za 4 proc. emisji pyłów, a przemysł za 3 proc.
Szczególnie dramatyczna sytuacja miała miejsce zimą 2023 roku w południowej Polsce. W Opolu stężenie PM2.5 przekroczyło normy o ponad 1800 proc., a we Wrocławiu – o ponad 900 proc. WHO zaleca, aby średnioroczna wartość PM2.5 nie przekraczała 5 µg/m³, jednak w Polsce te limity są nagminnie łamane.
Koszt zdrowotny smogu
Skutki zdrowotne oddychania zanieczyszczonym powietrzem są ogromne. Smog zwiększa ryzyko astmy, chorób płuc, udarów i nowotworów. W 2018 roku Europejska Koalicja na rzecz Zdrowia Publicznego (EPHA) oszacowała, że koszty zdrowotne zanieczyszczenia powietrza w Polsce sięgają 15,4 mld zł rocznie. Aż 64 proc. tej kwoty generuje spalanie węgla, a 23 proc. – drewna.
Choć pellet uchodzi za bardziej ekologiczną alternatywę, badania Wydziału Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Śląskiego pokazują, że jakość tego paliwa pozostawia wiele do życzenia. Tylko jedna z 30 przebadanych próbek spełniała normy certyfikacji. Pozostałe mogły prowadzić do wzmożonej emisji pyłów.
Czas na zmianę źródeł ogrzewania
Rozwiązaniem jest dalsza transformacja energetyczna. Coraz więcej gospodarstw domowych sięga po instalacje hybrydowe – łączące LPG, pompy ciepła i fotowoltaikę. Gaz ziemny i LPG, jako paliwa niskoemisyjne, skutecznie ograniczają emisję tlenków siarki, azotu oraz pyłów. W efekcie powszechnego stosowania gazu w krajach Europy Zachodniej, problem smogu zimowego praktycznie nie występuje.
Program „Czyste Powietrze” pomógł już wymienić setki tysięcy pieców na bardziej ekologiczne źródła ciepła. Jednak skala wyzwania jest nadal ogromna. Dopłaty do wymiany kotłów powinny iść w parze z edukacją i wsparciem dla inwestycji w nowoczesne technologie grzewcze. Bez zdecydowanych działań walka ze smogiem pozostanie nierozstrzygnięta.
Przeczytaj także:
- Pellet wcale nie taki ekologiczny. Rusza kampania „Nabici w pellet”
- ESA: W dniach ze smogiem dzieci nie powinny opuszczać budynku szkoły lub przedszkola
- Rewolucja w ochronie wód. Polski system umożliwi natychmiastowe wykrywanie zanieczyszczeń
- Branża pomp ciepła apeluje o rzetelną debatę o „Czystym Powietrzu”