Dodatkowo to, co dało kopa brytyjskiej gospodarce w I kwartale – czyli gromadzenie zapasów przed planowanym wyjściem kraju z Unii Europejskiej 29 marca – już nie podciągnęło produkcji w górę w minionym kwartale, bo data brexitu została przesunięta na 31 października.
Ekonomiści spodziewają się więc, że Wielka Brytania uniknie technicznej recesji, którą jest spadek PKB przez dwa kwartały z rzędu, ponieważ uważają, że w tym kwartale firmy znów zaczną robić zapasy przed nową datą opuszczenia wspólnoty.
Nikt jednak nie wie, co będzie po samym brexicie, ale fakt, że funt stracił 4,5 proc. wartości w stosunku do dolara tylko przez ostatni miesiąc wskazuje, że różowo nie będzie.
No chyba, że Boris Johnson wynegocjuje fantastyczną nową umowę z Unią, ale na to jednak chwilowo się nie zanosi.
Ta informacja pojawiła się dziś rano w skrzynkach odbiorczych subskrybentów naszego codziennego newslettera 300SEKUND. Jeśli chcesz się na niego zapisać, kliknij tutaj.