Amsterdamskie lotnisko Schiphol chce zakazać lotów prywatnych odrzutowców w określonych godzinach. Dąży także do wyeliminowania lotów nocnych do końca 2025 roku.
Lotnisko Schiphol w Amsterdamie to jeden z największych hubów lotniczych w Europie. Codziennie przez port przechodzi ok. 140 tys. podróżnych. Każdego dnia z holenderskiego lotniska startuje i ląduje tysiąc samolotów. Decyzja o ograniczeniach, aby zmniejszyć hałas i ilość emisji CO2 wydaje się więc w pełni uzasadniona.
Zakaz prywatnych odrzutowców
– Prowadziliśmy kampanię na rzecz zakazu prywatnych odrzutowców i zakończenia nierówności w zakresie nadmiernej emisji. To świetny pierwszy krok – napisała na Twitterze grupa aktywistów Scientist Rebellion Netherlands.
Schiphol is set to ban night flights and private jets by the end of 2025. We and others have been campaigning for a ban on private jets and an end to excess emissions inequality. This is a great first step.
Activism works. Join us! https://t.co/wxGVZID5Wm
— Scientist Rebellion Netherlands (@SR_Netherlands) April 4, 2023
Prywatne odrzutowce znikną ze Schiphol nie później niż w 2025-2026 roku – zapowiedziały władze lotniska. W planie jest wyeliminowanie wszystkich lotów prywatnych odrzutowców, które startują i lądują w porcie w określonych godzinach.
Na lotnisku w Amsterdamie nie będą operowały także hałaśliwe, przestarzałe samoloty. Odrzucono również plany budowy nowego pasa startowego.
Trudno się dziwić tym postanowieniom. Prywatne odrzutowce to prawdziwa plaga na europejskim niebie. Produkują do 14 razy więcej zanieczyszczeń niż samoloty komercyjne i 50 razy więcej niż pociągi – wynika z danych europejskiej organizacji czystego transportu, Transport & Environment.
Czytaj także: Świat walczy o niskie emisje. Ale coraz bardziej lubi prywatne odrzutowce
A spora część tych prywatnych połączeń, bo od 30 do nawet 50 proc., to loty na Ibizę, do Cannes lub Innsbrucka – wynika z informacji Schiphol. Lotnisko argumentuje, że do tych miejsc połączeń z Amsterdamu jest mnóstwo. I sugeruje, że prywatni pasażerowie powinni wybierać loty komercyjne.
Nocne niebo bez samolotów
To jednak nie koniec nowości. Do końca 2025 roku mają zniknąć wszystkie nocne loty z lotniska Schiphol w ramach ograniczania hałasu, na który skarżą się okoliczni mieszkańcy.
Zakaz lotów nocnych ma zniwelować „poważne zaburzenia snu” ludzi mieszkających wokół lotniska. I to o ponad 54 proc. – poinformował port w komunikacie.
Wszystkie loty komercyjne i towarowe zaplanowane do odlotu między północą a 6 rano zostałyby wstrzymane. Podobnie jak te, które obecnie lądują między północą a 5 rano.
Stopniowe wycofywanie nocnych lotów ma się rozpocząć od listopada tego roku. Obecnie w godzinach nocnych odbywa się około 10 tys. lotów rocznie.
Dyrektor generalny Schiphol, Ruud Sondag, przyznał, że wyeliminowanie nocnych lotów będzie wyzwaniem – zwłaszcza że będzie wymagało współpracy wszystkich linii lotniczych. Lotnisko pełni rolę węzła komunikacyjnego, gdzie pasażerowie często przesiadają się między połączeniami.
Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter
Także tanie linie lotnicze starają się wykorzystywać samoloty jak najczęściej w ciągu doby – co oznacza, że loty często odbywają się zarówno w godzinach nocnych, jak i w ciągu dnia.
W tym przypadku jedną z najbardziej poszkodowanych linii lotniczych byłaby Transavia, przewoźnik należący do Air France-KLM. Większość swoich operacji – startów i lądowań – Transavia wykonuje bowiem na Schiphol w godzinach nocnych – podaje CNN.
Francja przeciera szlak
Władze lotniska Schiphol nie są jedynymi, którzy postanowili powiedzieć „stop” prywatnym odrzutowcom. Radykalne ograniczenia zapowiedziała już Francja, która ma największą liczbę lotów prywatnymi odrzutowcami w Europie. Kraj ten zdecydował również o wstrzymaniu połączeń krajowych na krótkich trasach krajowych. Alternatywą mają być połączenia kolejowe.
Z kolei Belgia od kilku dni ma nowe prawo, na mocy którego opodatkuje starsze, głośniejsze samoloty, ale także prywatne odrzutowce. Wprowadzi też opłaty na loty krótkodystansowe. Pisaliśmy o tym w tym tekście.
Więcej o lotach prywatnymi odrzutowcami piszemy tutaj:
- Europa mówi „nie” krótkim lotom. Francja zakazuje, Belgia opodatkuje
- Świat walczy o niskie emisje. Ale coraz bardziej lubi prywatne odrzutowce
- Lataj, jakby kryzysu klimatycznego nie było. Prywatne odrzutowce to plaga na europejskim niebie
- Gęsto od prywatnych odrzutowców na europejskim niebie. To nie pomaga chronić klimatu
- Korporacje trują lotami służbowymi. I nawet nie planują przestać