Ponad 1,2 mln umów o dzieło zarejestrował od początku stycznia do końca września Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Większość z nich została zawarta na nie dłużej niż 9 dni.
ZUS od początku tego roku prowadzi rejestr takich umów. Takie prawo dały mu przepisy wprowadzone przy okazji uruchamiania tarcz antykryzysowych w 2020 r.
Rejestr umów miał być narzędziem kontroli poczynań pracodawców w czasie kryzysu. Chodziło o to, by wiedzieć, czy w związku z niepewną sytuacją pandemiczną nie nadużywają oni umów o dzieło jako tańszej formy zatrudnienia. Mogłoby to grozić kolejnym wzrostem udziału tzw. umów śmieciowych na rynku pracy.
„Nasze analizy pokazują, że wbrew przypuszczeniom w Polsce nie zawiera się rocznie kilku milionów umów o dzieło. Od 1 stycznia do 30 września 2021 r. przekazano 796,3 tys. dokumentów ZUS RUD. Dotyczyły one ponad 1,2 mln umów o dzieło” – ocenia prezes ZUS Gertruda Uścińska (cytat za komunikatem prasowym).
Umowy o dzieło są najbardziej popularne w działalności edukacyjnej, Na dalszych miejscach są: działalność organizacji członkowskich oraz działalność twórcza związana z kulturą i rozrywką. Największa grupa wykonawców umów o dzieło to osoby w wieku 30–39 lat. Umowy nie są zawierane na długi czas, większość z nich trwała nie dłużej niż 9 dni.
Liczba podmiotów, które zgłosiły umowy, też nie jest wygórowana. Od stycznia do września było ich 60,7 tysiąca. Największą grupą byli płatnicy składek zarejestrowani w ZUS – stanowili 96,42 proc. podmiotów, które to zrobiły.
Cały raport jest dostępny na stronach ZUS.