Strona główna NEWS Zamrożone aktywa Banku Rosji to 300 mld dolarów. Powinny pracować dla Ukrainy [WYWIAD]

Zamrożone aktywa Banku Rosji to 300 mld dolarów. Powinny pracować dla Ukrainy [WYWIAD]

przez Katarzyna Mokrzycka

Dziś na szczycie w Brukseli przywódcy państw UE będą chcieli osiągnąć porozumienie co do 50 mld euro pomocy finansowej dla Ukrainy. Ukraińcy uważają, że na ich rzecz powinny zacząć pracować rosyjskie aktywa zamrożone na Zachodzie.Rosja będzie próbowała zakwestionować konfiskatę w różnych sądach i trybunałach, dlatego ważne jest przeprowadzenie konfiskaty w pełni zgodnie z prawem – mówi w rozmowie z 300Gospodarką Olena Haluszka*, która z ramienia ukraińskich władz lobbuje na rzecz przekazania rosyjskich aktywów Ukrainie.

Katarzyna Mokrzycka, 300Gospodarka: Jaki jest aktualny status wysiłków na rzecz przejęcia rosyjskiego majątku zamrożonego za granicą i przeniesienia go na Ukrainę?

Olena Haluszka: Jest kilka indywidualnych inicjatyw, ale do prawdziwej i pełnej konfiskaty potrzebne jest podejście koalicyjne. W krajach G7 toczy się obecnie dyskusja na temat pełnej konfiskaty aktywów rosyjskiego banku centralnego o wartości 300 miliardów dolarów. Pomysł popierają Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Kanada, natomiast Niemcy, Francja, Włochy i Japonia są bardziej krytyczne.

W jakich krajach fizycznie znajdują się rosyjskie aktywa państwowe?

Od samego początku kraje G7 i UE utrzymywały te informacje w tajemnicy, pomimo nacisków ze strony społeczeństwa obywatelskiego i dziennikarzy. Wiemy, że w krajach G7 i UE zamrożono około 300 miliardów dolarów, a w Europie około 215 mld dol.

Znaczna część tych funduszy – około 215 miliardów dolarów – jest zamrożona w Europie, z których większość została unieruchomiona w centralnym depozycie papierów wartościowych Euroclear w Belgii. Dlatego obecność UE jest kluczowa. Tymczasem UE finalizuje decyzję o oddzieleniu nieoczekiwanych zysków z zamrożonych aktywów od ogólnej kwoty do późniejszego wykorzystania.

24 stycznia Komisja Spraw Zagranicznych Senatu USA przyjęła projekt ustawy „Odbudowa dobrobytu gospodarczego i szans dla Ukraińców – REPO”. Jest to praktyczny krok w kierunku stworzenia prawnego mechanizmu przekazywania na Ukrainę rosyjskich aktywów zamrożonych w USA. Jeśli ustawa przejdzie głosowanie w Senacie i Izbie Reprezentantów i zostanie podpisana przez prezydenta Bidena, otworzy to drogę do konfiskaty w USA i, miejmy nadzieję, utoruje drogę innym krajom.

16 lutego 2023 r. Parlament Europejski wezwał Komisję Europejską i Radę UE do stworzenia podstawy prawnej dla konfiskaty rosyjskiego mienia, a 17 października 2023 r. przyjął stanowisko w sprawie projektu rozporządzenia ustanawiającego Instrument dla Ukrainy (the Ukraine Facility), który zapewnia wyraźne podstawy konfiskaty: to środki zaradcze i zbiorowa samoobrona.

Czy wystarczy, że taką decyzję podejmą organizacje międzynarodowe, takie jak Unia Europejska czy G7, albo każdy kraj, w którym zlokalizowane są rosyjskie aktywa, musi podjąć własną decyzję we własnym parlamencie?

Należałoby wdrożyć środki zaradcze na szczeblu krajowym w tych państwach, w których aktywa rosyjskiego banku centralnego są zamrożone. Aby jednak zminimalizować ryzyko gospodarcze i polityczne, kluczowe są decyzje na szczeblu G7 i UE.

W 2022 roku parlament kanadyjski przyjął przepisy, które nie zostały jeszcze wdrożone i wymagają dalszych zmian. Zmiany te są opracowywane i planuje się ich rozpatrzenie w 2024 r. Belgia ogłosiła plany wykorzystania podatków od odsetek od aktywów zamrożonych w Belgii.

Parlament Włoch przyjął uchwałę popierającą konfiskatę i wzywającą rząd do podjęcia prac w tej sprawie w ramach G7 i UE.

Czy te 300 mld dolarów to tylko aktywa państwa rosyjskiego, czy też aktywa oligarchów, osób prywatnych? Czy one również mogłyby zostać przetransferowane na Ukrainę? Czy jest na to legalna droga?

300 miliardów dolarów to aktywa Rosyjskiego Banku Centralnego. I to jest główny cel naszych działań. Majątek oligarchów stanowi własność prywatną i wymagałby innych procedur, w tym konfiskaty w wyniku postępowania karnego lub konfiskaty cywilnej.

Z całego świata dochodzą bardzo różne głosy. Niektóre opinie prawne mówią, że przeniesienie aktywów rosyjskich z krajów zachodnich na Ukrainę spowoduje postępowanie jakieś procesy, postępowania sądowe, że ucierpi reputacja instytucji, które dziś trzymają te aktywa . Czy więc, aby przejąć majątek Rosji, trzeba zmieniać jakie przepisy?

Rosja rzeczywiście będzie próbowała zakwestionować konfiskatę w różnych krajowych i międzynarodowych sądach i trybunałach, dlatego ważne jest przyjęcie wszelkich niezbędnych regulacji, zbudowanie silnego prawnego uzasadnienia konfiskaty i przeprowadzenie jej w pełni zgodnie z prawem. Prawnicy rządów krajów G7 poszukują obecnie możliwych modeli zastosowania środków zaradczych w prawie krajowym.

Z kim się Pani spotkała, aby zaapelować o przejęcie majątku Rosji? Czy stanowisko USA i Unii Europejskiej w tej sprawie jest takie samo?

Obecnie partnerzy amerykańscy są bardziej podatni na konfiskatę, podczas gdy Europejczycy są bardziej powściągliwi w stosunku do tego pomysłu.

W dalszym ciągu rozmawiamy z urzędnikami rządowymi, politykami, ekspertami i dziennikarzami w Niemczech, Francji, Włoszech i Belgii, a także z Komisją Europejską i posłami do Parlamentu Europejskiego. Rozpoczęliśmy także akcje i akcje społeczne #MakeRussiaPay we współpracy ze społecznościami lokalnymi w tych krajach.

Jednym z pomysłów jest wystawienie czeku z wymienionymi rosyjskimi zbrodniami wojennymi i szkodami wyrządzonymi w wyniku inwazji na pełną skalę. Robimy to, aby pokazać, że straty Ukrainy tylko w pierwszym roku wojny przekroczyły wartość zamrożonych aktywów Rosyjskiego Banku Centralnego.

Czy te środki miałyby zostać przeznaczone wyłącznie na zbrojenia?

Będzie to zależeć od decyzji G7 i UE. Oczywiście opowiadamy się za przeznaczeniem dużej części tej pomocy na zakup i produkcję broni, gdyż bez zwycięstwa militarnego nadal będą pojawiać się nowe straty. Te pieniądze trzeba zainwestować we wspólną produkcję Ukrainy i naszych zachodnich partnerów. Ale także większa część tych pieniędzy może i powinna zostać przeznaczona na pomoc makrofinansową dla Ukrainy, odbudowę i odszkodowania dla ofiar agresji w ramach Mechanizmu Kompensacyjnego ustanowionego przy Radzie Europy.

Czy sankcje wobec Rosji są skuteczne? Czy spełniają swój cel?

Presja zachodnich sankcji na Federację Rosyjską, choć bezprecedensowa, nie wystarczy, aby ta powstrzymała swoją agresję. Rosja skutecznie omija sankcje, sprzedając ropę powyżej limitu cenowego lub importując zachodnie chipy do swoich dronów i rakiet. Utraciwszy rynek ropy w Europie, Rosja przeszła na rynek Chin i Indii. Rosja otrzymuje pomoc od Korei Północnej, Iranu i Białorusi, w tym rakiety balistyczne i drony. Na Rosatom, rosyjską spółkę zajmującą się energetyką jądrową, nie nałożono skutecznych sankcji, pomimo bezprecedensowego terroryzmu nuklearnego, jakiego Rosja dopuszcza się w elektrowni w Zaporożu.

Według najnowszych danych MFW w 2024 r. rosyjska gospodarka ma wzrosnąć o 2,6 proc. Pomimo wszystkich sankcji, Rosja kontynuuje agresywną wojnę, przestawia się na gospodarkę wojenną – rosyjska gospodarka przygotowuje się na przedłużający się konflikt, co widać w najnowszym budżecie na 2024 rok, który odzwierciedla znaczny, bo prawie 70 proc. wzrost wydatków na obronę.

Nie obawiacie się, że zachodnie firmy, które wycofały się z Rosji, wkrótce zaczną do niej wracać?

Jest mało prawdopodobne, że wrócą tam do czasu zakończenia wojny. Od lutego 2022 r. warunki prowadzenia działalności gospodarczej w Rosji dla firm zagranicznych znacznie się pogorszyły. Dokręcanie śrub wobec zachodnich przedsiębiorców w Rosji rozpoczęło się natychmiast po wybuchu wojny i narastało. Kreml de facto doszedł do wywłaszczenia zagranicznych przedsiębiorstw pod przykrywką „tymczasowego zarządzania” w kwietniu 2023 r.

Przykładowo, sprzedaż aktywów amerykańskiego koncernu elektronicznego Honeywell czy brytyjsko-austriackiej firmy papierniczej Mondi odbyła się na mocno wygórowanych warunkach z ponad 50-proc. rabatem. Aktywa innych, jak Fortum, Uniper, Danone i Carlsberg, zostały skutecznie przejęte przez Rosjan w trybie „tymczasowego zarządzania”. Brak praworządności w Rosji w połączeniu z wyczerpywaniem się przez gospodarkę w czasie wojny znacznych zasobów naraża wszystkie zagraniczne firmy na ryzyko wywłaszczenia ze względu na warunki polityczne lub gospodarcze panujące w Rosji. Do tej pory władze rosyjskie faktycznie skonfiskowały majątek niektórych firm, innym zaś ograniczyły transakcje i prowadzenie działalności gospodarczej, pozbawiając wszystkich właścicieli faktycznej i pełnej kontroli nad ich majątkiem. Według śledztwa New York Times ,straty zachodnich przedsiębiorstw w Rosji od początku inwazji na pełną skalę przekroczyły już 100 mld dolarów.

*Olena Haluszka jest współzałożycielką International Centre for Ukrainian Victory i członkinią zarządu Anti-Corruption Action Centre w Ukrainie. Głównym celem ich obecnych działań jest przekonanie krajów Zachodu do przekazania środków rosyjskiego banku centralnego na rzecz wsparcia Ukrainy. 

Polecamy także:

Powiązane artykuły