Najstarsze na świecie brytyjskie biuro podróży Thomas Cook zbankrutowało i nie jest w stanie zapewnić 150 tys. swoich rozsianych po świecie turystów bezpiecznego powrotu do domu, pisze Süddeutsche Zeitung.
Firmie nie udało się zabezpieczyć inwestycji „ostatniej szansy” wartej 1,1 mld funtów i tym sposobem Urząd Lotnictwa Cywilnego ma na głowie przetransportowanie tysiąca samolotów z 18 krajów z powrotem na Wyspy.
Brytyjski rząd oszacował, że może to kosztować do 100 mln funtów, chociaż informatorzy z firmy ostrzegają, że ewentualne koszty mogą być znacznie wyższe. Zagrożonych jest do 21 tys. miejsc pracy, z czego 9 tys. w samej Wielkiej Brytanii.
Sama operacja przetransportwania tak ogromnej liczby turystów z zagranicy została określona jako „największa akcja repatriacji ludności w czasach pokoju”.
Zgodnie z informacjami podanymi przez brytyjskie władze w specjalnym oświadczeniu, akcja, której nadano już kryptonim „Matterhorn”, zostanie przeprowadzona w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Turyści mają zostać sprowadzeni do domów możliwie jak najbliżej ich pierwotnej daty powrotu z wakacji.
Ta informacja pojawiła się dziś rano w skrzynkach odbiorczych subskrybentów naszego codziennego newslettera 300SEKUND. Jeśli chcesz się na niego zapisać, kliknij tutaj.
>> Nowozelandzki portal uważa, że Polskę czeka boom turystyczny
>> Polskie Linie Lotnicze LOT uruchomią bezpośrednie loty Warszawa-Kolombo od listopada