Właściciele małych firm coraz częściej mówią o cyfryzacji, ale dane pokazują coś innego. Badanie Mastercard „Stan cyfryzacji w Polsce” ujawnia wyraźną lukę między deklaracjami przedsiębiorców a faktycznym wykorzystaniem technologii. Konsumenci również deklarują pewność swoich umiejętności, choć wielu wciąż obawia się cyberzagrożeń.
Firmy chętnie mówią o cyfryzacji, ale realnie jej unikają
Mastercard sprawdził, jak małe i mikroprzedsiębiorstwa radzą sobie z transformacją cyfrową. Wyniki są pełne sprzeczności. 38 proc. właścicieli firm uważa, że poziom cyfryzacji ich organizacji jest raczej dobry lub bardzo dobry, a niemal połowa określa go jako średni. Jednocześnie 43 proc. firm nadal opiera swoją działalność wyłącznie lub głównie na narzędziach analogowych, a połowa ankietowanych nie widzi potrzeby wdrażania nowych rozwiązań.
Motywacją do cyfryzacji są przede wszystkim… pieniądze.
– Wyniki naszego badania pokazały, że dla ponad 60 proc. przedsiębiorców czynnikiem, który mógłby zachęcić ich do wdrożenia narzędzi cyfrowych w firmie, są programy rządowe, np. ulgi podatkowe i subsydia. To pokazuje, jak istotną rolę w procesie cyfryzacji przedsiębiorstw odgrywa wsparcie finansowe oraz partnerstwa publiczno-prywatne, które mogą stać się realnym impulsem do zmian i rozwoju cyfrowego małych przedsiębiorstw – mówi Daria Auguścik, wicedyrektor ds. rozwoju biznesu w Mastercard Europe
Jednak dość istotne są też powody, dla których firmy nie decydują się na przejście do świata cyfrowego. Bariery są zróżnicowane: brak potrzeby cyfryzacji, przekonanie o wystarczających zasobach technologicznych, ale też kwestie finansowe. Co piąty przedsiębiorca wskazuje na niewystarczający budżet, który blokuje inwestycje.
Cyberbezpieczeństwo to najsłabsze ogniwo
Badanie pokazuje również niski poziom wiedzy o zagrożeniach cyfrowych. Przedsiębiorcy najczęściej polegają na informacjach od księgowych, znajomych czy klientów. Jedna czwarta firm nie korzysta z żadnych źródeł wiedzy o cyberbezpieczeństwie.
To przekłada się na praktykę: ponad połowa firm uważa, że ryzyko cyberataku jest niskie, a co trzecia nie stosuje żadnych środków ochrony. Najczęściej wybierane są podstawowe rozwiązania, takie jak programy antywirusowe (54 proc. wskazań), silne hasła (23 proc.) i weryfikacja wieloetapowa (14 proc.).
29 proc. respondentów było zdania, że dostęp do sprawdzonego portalu wiedzy ułatwiłby im wdrożenie nowych narzędzi. Pomogłyby także indywidualne konsultacje z ekspertem ds. cyfryzacji (26 proc.) i szkolenia grupowe w tym obszarze (22 proc.).
– Raport ujawnia rozbieżności między oceną własnych kompetencji cyfrowych a faktycznym wykorzystaniem technologii (…). Szczególnie widoczne jest to w obszarze cyberbezpieczeństwa, które pozostaje najsłabszym ogniwem – mówi Katarzyna Nosalska, Dyrektor Centrum Rozwoju Kompetencji Cyfrowych w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Jak dodaje, najważniejsza jest edukacja cyfrowa. Nie bez znaczenia jest też wsparcie instytucji publicznych w procesie cyfryzacji MŚP.
Administracja i bankowość online – potencjał nadal niewykorzystany
Cyfrowe usługi administracyjne są dobrze oceniane, ale nie zawsze wykorzystywane. 8 na 10 firm przynajmniej częściowo korzysta z administracji online, lecz wielu właścicieli wciąż preferuje osobisty kontakt z urzędnikiem.
Przedsiębiorcy wskazali też, co ułatwiłoby im korzystanie z e-administracji. Połowa jest zdanie, że przydatne byłyby dodatkowe wskazówki podczas wypełniania formularzy. 45 proc. oczekuje bardziej przystępnego języka w dokumentach, a 30 proc. chciałoby łatwiejszej nawigacji.
W bankowości obraz jest podobny. 70 proc. małych i średnich firm oferuje płatności kartą w sklepie, a przedsiębiorcy doceniają możliwości systemów online. Mimo to w kwestiach terminali czy finansowania wciąż wolą udać się do oddziału. Argumenty? Lepsza efektywność i możliwość uzyskania dodatkowych wskazówek. Natomiast zarządzanie płatnościami, obsługa księgowa czy faktoring odbywają się najczęściej online.
Konsumenci pełni obaw w sieci
Połowa badanych Polaków deklaruje dobrą znajomość technologii i umiejętności cyfrowych. Młodsi są tu zdecydowanie bardziej pewni siebie niż starsze pokolenie. Co istotne, 68 proc. konsumentów uważa swoją wiedzę cyfrową za wystarczającą, a tylko 11 proc. deklaruje chęć dalszej edukacji.
Równocześnie pojawiają się silne obawy dotyczące bezpieczeństwa. Tylko 10 proc. ankietowanych nie odczuwa żadnych obaw związanych z zagrożeniami cyfrowymi. Wśród ryzyk cybernetycznych dla ankietowanych najbardziej prawdopodobne wydają się te związane z kradzieżą danych osobowych (28 proc.) i danych do logowania (24 proc.) oraz próbą wyłudzenia pieniędzy (12 proc.).
– Nasze badanie pokazało, że to głównie starsze pokolenie jest bardziej skrupulatne w stosowaniu środków bezpieczeństwa niż młodsi konsumenci. Tak jak i w przypadku firm, tak i wśród konsumentów priorytetem pozostaje edukacja cyfrowa, która powinna być czerpana z merytorycznych i wiarygodnych źródeł. Zbyt duża pewność siebie i przekonanie, że problem nas nie dotyczy, może być zgubne zarówno dla organizacji, jak i konsumentów – mówi Daria Auguścik.
Zwiększenie wiedzy i świadomości priorytetem
– Badanie Mastercard po raz kolejny pokazuje istotną lukę między deklaracjami a realnym poziomem cyfryzacji polskich MŚP. Wielu przedsiębiorców uważa, że ich firmy są zdigitalizowane, choć w praktyce nadal korzystają głównie z narzędzi analogowych. To sygnał, że potrzebujemy intensyfikacji praktycznej edukacji oraz lepszego dostępu do rzetelnej wiedzy, zwłaszcza w obszarze cyberbezpieczeństwa. Niepokoi fakt, że część firm nie stosuje żadnych środków ochrony, a wiedzę o zagrożeniach często czerpie z niesprawdzonych źródeł. To realnie zwiększa ryzyko dla przedsiębiorców i ich klientów – mówi Patrycja Sass-Staniszewska, prezes Izby Gospodarki Elektronicznej.
Badanie Mastercard „Stan cyfryzacji w Polsce: Głos małych przedsiębiorstw i konsumentów” zrealizowano w lutym 2025 r. na próbie 1000 przedsiębiorców oraz 2000 konsumentów.
Przeczytaj także:
- Dezinformacja o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa. Branża obala mity
- Prawie połowa z nas nie czuje się przygotowana na nagłe trudności życiowe. Skala problemu jest ogromna
- Co trzeci pracodawca widzi mniejsze zaangażowanie pracowników. Podwyżki nie wystarczą