43 mld złotych trafiły już do firm w ramach tarczy finansowej Polskiego Funduszu Rozwoju. Jak na razie na programie skorzystało 230 tys. firm zatrudniających 2,2 mln pracownikow – powiedział w środę prezes PFR Paweł Borys podczas dyskusji okrągłego stołu która poprzedza wydarzenie impact re:action.
Jak dodał Borys, Polska „straciła” 6 tygodni na rozmowy z Komisją Europejską nt. pomocy dla dużych firm.
„Szczęśliwie mamy już 2 z 3 zgód od KE na program dla dużych przedsiębiorstw, w najbliższych dniach spodziewamy się ostatniej zgody” – powiedział Borys.
„Mamy w tej chwili 600 dużych firm w kolejce [czekających na pomoc]. Komisja Europejska zaostrzyła niektóre kryteria ubiegania się o nią, chociaż my próbujemy podejść elastycznie” – zauważył prezes PFR.
Wiele krajów Europy popełnia błąd
Według prezsa PFRu Polska ma obecnie system pomocy publicznej, który co do skali jest największy w tej chwili w Unii Europejskiej.
Jak dodał, uważa on, że wiele krajów europejskich popełnia teraz błąd jeżeli chodzi o radzenie sobie z kryzysem wywołanym epidemią koronawirusa.
„Wiele krajów popełnia błąd w odniesieniu do sektora przedsiębiorstw, bo odpowiada głównie systemami gwarancyjnymi i pożyczkami na ten kryzys, który jest ostatecznie kryzysem zadłużenia, a nie rozwiąże się kryzysu zadłużenia zwiększając to zadłużenie. Tai kryzys musi być rozwiązany na poziomie przedsiębiorstw jakimiś formami bezzwrotnej pomocy” – powiedział Borys.
Jak dodał, wg niego subwencje, które w dużej części mogą być bezzwrotne, nie są tylko „leczeniem objawów”, ale to jest realne leczenie problemów.