Kongres Impact’22 to miejsce wymiany wiedzy i doświadczeń, które pozwolą na wprowadzenie dobrych zmian w firmie. Podczas dyskusji goście Bianki Lopes zastanawiali się, jakich umiejętności potrzeba, by zbudować lepszą przyszłość.
Na scenie pojawili się prof. Jeffrey Pfeffer ze Stanford University i Hans Sijbesma, Area Vice President w AstraZeneca. Do rozmowy włączyli się także prezeska zarządu Empik Ewa Szmidt-Belcarz oraz Marcin Kraska, wiceprezes ds. Badań i Rozwoju w Sieci Badawczej Łukasiewicz.
Być idealnym liderem
Jeffrey Pfeffer od czterech dekad uczy studentów zarządzania. Wśród cech, które pielęgnuje w młodych menedżerach, jest między innymi ciekawość intelektualna oraz zwracanie uwagi na dowody.
– Wielu kierowników zarządza na podstawie tego, co zrobił Jack Welch albo ktoś inny. Zarządzają swoimi firmami bardziej na podstawie tego, w co wierzą, niż na podstawie dowodów – mówił Pfeffer.
Trzecią cechą, którą ceni profesor, jest współczucie. Podkreślił, że liderzy są odpowiedzialni za zdrowie psychiczne i fizyczne swoich pracowników i właśnie dlatego powinni interesować się bardziej ludźmi, a nie wynikami przedsiębiorstwa. Dzięki takiemu podejściu organizacja jest nastawiona na człowieka, a to prowadzi do przyjaznej struktury pracy.
– Są organizacje, które nie stawiają człowieka na pierwszym miejscu. Dlatego pracownicy cierpią, ponosimy koszty opieki zdrowotnej i płacimy coraz większą cenę w postaci stresu i innych chorób. Ma to szczególne znaczenie w czasie pandemii – powiedział profesor Uniwersytetu Stanforda. – Gdyby liderzy zachowywali się tak, jak zalecam, to stworzyliby lepszą kulturę pracy.
– Wydaje mi się, że potrzebujemy dwóch rzeczy: sensu i odwagi – dodała Ewa Szmidt-Belcarz. – Musimy określać sens tego, co robimy, na szeroką skalę i w perspektywie kilkunastu lat. Następnie musimy mieć odwagę, by podejmować decyzje inne niż w przeszłości, robić to, co należy, nawet jeśli to nie oznacza natychmiastowego wzrostu wartości przedsiębiorstwa.
Jak dodała, zadaniem zarządzających jest odnalezienie doskonałej równowagi pomiędzy wypracowaniem zysku a odpowiedzialnością względem całego społeczeństwa.
Jednak na firmach nie można wymusić zmiany w myśleniu o pracy – to wymaga dobrowolnego wysiłku i woli pracownika, które powinna wspierać kultura organizacyjna. Potrzebni są też dobrzy liderzy, którzy inspirują, ufają ludziom i tworzą zdrowy zespół.
Jak powinien pracować dobry zespół?
Według Marcina Kraski zdrowa organizacja wyróżnia się brakiem takich wad pracy zespołowej, jak strach przed konfliktem, unikaniem ponoszenia odpowiedzialności czy brak zaangażowania.
– Należy pamiętać o tym, że osoba o złej osobowości wywiera silniejszy wpływ niż osoba pozytywna. Czasami lepiej jest zwolnić pojedyncze osoby, które generują fantastyczne wyniki, ale mają negatywny wpływ na innych. To pozwala ocalić zespół – mówił Kraska.
Koncern AstraZeneca ma głębokie wartości, które są dla niej niezmiernie ważne. Jak mówi Hans Sijbesma, jako spółka może przetrwać tylko dzięki innowacji. Oznacza to, że firma musi stworzyć miejsce, gdzie można eksperymentować, by pozwolić sobie na porażki i – na podstawie wyciągniętych z nich wniosków – móc zmienić swoją kulturę pracy na lepsze.
– Strach jest bardzo złym motywatorem dla ludzi. Wydaje mi się, że jeśli ludzie zaczynają robić coś tylko dlatego, że wierzą w coś i dadzą radę zapełnić to miejsce, to skoncentrujemy się na stworzeniu inkluzywnego, otwartego na różne pomysły społeczeństwa. Będziemy mogli też ściągnąć technologie, których wcześniej nie wykorzystywaliśmy. Trzeba pozwolić ludziom eksperymentować – powiedział Sijbesma.
Czy da się pogodzić pracę zdalną z pracą zespołową?
Podczas pandemii w tej firmie praca wrzała. Jednak doświadczenie koncernu było podobne do innych przedsiębiorstw: ludzie pracowali głównie z domu, co było dla nich nowością. Pracownicy musieli nauczyć się nowego rytmu pracy, wykazać się elastycznością i zastanowić się nad nowymi rozwiązaniami, dopasowanymi do zmienionej rzeczywistości.
– Trudność polegała na zarządzaniu przedłużającym się kryzysem. Byliśmy w sytuacji, gdzie stale musieliśmy motywować pracowników do pójścia dalej. Praca zdalna była dla wielu osób bardzo wyczerpująca. Spotykaliśmy się z liderami i zastanawialiśmy się, jak sobie z tym poradzić – mówił Sijbesma.
Oprócz podkreślania konieczność równowagi zdrowia fizycznego i psychicznego pracownicy starali się też inspirować siebie nawzajem poprzez spotkania zespołowe. Jak dodał Sijbesma, firma była skoncentrowana na ludziach.
– Bardzo ważne jest poruszenie kwestii wartości, tego, co jest istotne w danej organizacji, ale także to, by dopasować ludzi do tych wartości. Praca zespołowa nie działa, kiedy nie mamy odpowiednich pracowników, a zespół musi być w stanie ich docenić – dodał Marcin Kraska.
Szybko, tanio czy ekologicznie? Czy można pogodzić te trzy oczekiwania?