Zakaz importu do Polski węgla z Rosji ma być rozszerzony również o płynny gaz LPG wykorzystywany do napędu samochodów. Nad odpowiednimi przepisami pracuje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, informuje dziennik Rzeczpospolita.
Gazeta zwraca uwagę, że do tej pory rząd nie informował o tak daleko posuniętych planach embarga na rosyjskie surowce. Tymczasem około 16 procent pojazdów poruszających się po polskich drogach wykorzystuje LPG jako paliwo.
Rzeczpospolita pisze, że polski rynek paliwa płynnego jest silnie uzależniony od importu. Niemal 90 proc. wykorzystywanych w Polsce paliw to dostawy z zewnątrz. Głównym dostawcą, odpowiadającym za 65 proc. importu do Polski, jak dotąd była Rosja.
LPG jest wykorzystywany przez polskich kierowców ze względu na cenę, która w przypadku gazu jest o wiele niższa, niż benzyny czy diesla. Eksperci cytowani przez gazetę zwracają uwagę, że po wprowadzeniu zakazu cena LPG musiałaby wzrosnąć.