Czeski bank centralny zdecydował się dzisiaj na podwyżkę stóp procentowych. Podwyżka o 125 punktów bazowych była dwa razy wyższa, niż spodziewali się analitycy.
„Podczas dzisiejszego posiedzenia, Rada Narodoego Banku Czeskiego, podwyższyła dwutygodniową stopę repo [czyli główną stopę procentową w czeskim systemie – red.] o 125 punktów bazowych do 2,75″ – podał bank.
Dodatkowo, bank podwyższył stopę dyskontową do 1,75 proc. oraz stopę lombardową do 3,75 proc. Nowe stopy procentowe będą obowiązywać od jutra, czyli od piątku 5 listopada 2021 roku.
Konferencja prasowa reprezentantów czeskiego banku centralnego jest zapowiedziana na 15:45 w dniu dzisiejszym.
Nieoczekiwanie duża podwyżka
Podwyżka w Czechach była oczekiwana przez analityków, ale nie spodziewali się oni aż tak dużej zmiany. Dodatkowo, stopy są obecnie na jeszcze wyższym poziomie, niż przed kryzysem wywołanym pandemią, jak wskazują analitycy Banku Pekao:
Ale urwał! Czesi podnoszą stopy o 125 pb (oczekiwano ruchu o 50 pb). Poziom stóp sprzed pandemii został daleko z tyłu. pic.twitter.com/pn8gtYajp1
— Analizy Pekao (@Pekao_Analizy) November 4, 2021
Ponadto, jak podają ekonomiści PKO, oznacza to poziom dużo wyższy niż w krajach regionu – na Węgrzech i w Polsce.
Niespodzianka. Narodowy Bank Czeski przebił rynkowe oczekiwania oraz zapowiedzi ze strony przedstawicieli Zarządu i podniósł główną stopę procentową aż o 1,25 pp. do 2,75%. Rynek oczekiwał podwyżki tylko o 50-75 pb. pic.twitter.com/e8JWeDGZpo
— PKO Research (@PKO_Research) November 4, 2021
Jak wskazują analitycy mBanku, posunięcie CNB to krok w stronę wyhamowania wysokiej inflacji:
Publikowany na stronie internetowej CNB inflacjomierz wyszedł poza skalę i nikt nie ma zamiaru go poprawiać (i pewnie to nie jest przypadek). W zamian jest duża determinacja, aby wskazówka wróciła z czerwonego pola. pic.twitter.com/tOitaWU5vk
— mBank Research (@mbank_research) November 4, 2021