360 mld złotych – tyle polskiej gospodarce może przynieść w ciągu następnych lat cyfryzacja. Jak wskazuje najnowszy raport, w 2030 roku gospodarka cyfrowa może odpowiadać już za 9 proc. polskiego PKB. Ale potrzebne są zmiany, jeśli chodzi o to, co napędza jej rozwój.
W ostatnich 5 latach rosnąca gospodarka cyfrowa miała kluczowy wkład w rozwój gospodarczy 10 krajów w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Tak wynika.z raportu „Digital Challangers” firmy doradczej i analitycznej McKinsey & Company. Wśród tych państw jest też Polska.
Polska jest też jednym z krajów, który mogą najmocniej skorzystać na rozwoju gospodarki cyfrowej. Ale musimy postawić na inne jej aspekty, niż do tej pory. wynika z raportu.
Polska z najlepszym wynikiem
Raport McKinsey poświęcony jest rozwojowi gospodarki cyfrowej w latach 2017-2021. Gospodarka cyfrowa obejmuje handel elektroniczny, usługi IT oraz obrót technologiami cyfrowymi.
Nasz kraj odnotował znaczne przyspieszenie wzrostu cyfrowego w ostatnich dwóch latach. I spośród krajów Europy Środkowo-Wschodniej to Polska jest liderem, jeśli chodzi o wielkość tej gospodarki. W 2021 roku była ona warta aż 44 mld euro. Wartości dla poszczególnych gospodarek wziętych pod uwagę w analizie przedstawia poniższy wykres:
Z danych McKinsey wynika, że gospodarka cyfrowa w Polsce odpowiadała w 2021 roku ok. jednej trzeciej wartości całego sektora w tej grupie krajów. A gospodarka cyfrowa pięciu analizowanych państw – Polski, Rumunii, Czech, Litwy i Węgier – to aż 75 proc. wartości sektora w regionie:
Głównym motorem tego wzrostu był handel cyfrowy – podają autorzy raportu. W latach 2019-2021 e-handel odnotowywał tempo wzrostu na poziomie 22 proc. rocznie. Łącznie, odpowiadał za 60 proc. gospodarki cyfrowej w ubiegłym roku i był wart 27 mld euro. Handel elektroniczny miał silną pozycję także jeśli chodzi o handel w ogóle – w zeszły roku odpowiadał aż za 17 proc. obrotów.
Wartości te są ponad dwukrotnie większe w stosunku do 2017 roku.
Rozwój szybszy niż wzrost PKB
Tempo rozwoju gospodarki cyfrowej w naszym regonie było dużo większe niż na zachodzie Europy. Ale nie tylko – znacząco przewyższyło też tempo wzrostu PKB.
Pomimo tych wzrostów udział gospodarki cyfrowej w PKB wśród krajów Europy Środkowo-Wschodniej nadal jest niższy niż w przypadku Europy Zachodniej czy Północnej. Zdaniem autorów raportu, szklanka jest jednak do połowy pełna: kraje naszej części kontynentu mają potencjał dużego wzrostu w tym obszarze jeszcze przed sobą.
Jeśli spełnią się ich przewidywania, jak może zyskać Polska? Według raportu, do 2030 roku gospodarka cyfrowa może przynieść nam dodatkowe 78 mld euro, czyli ponad 360 miliardów złotych.
W sumie w 2030 roku gospodarka cyfrowa w Polsce może być warta prawie 123 miliardy euro. To równowartość 9 proc. prognozowanego przez firmę na ten rok PKB. To oznacza, że właśnie usługi cyfrowe mogą odpowiadać za kilka lat za prawie jedną dziesiątą polskiego wzrostu gospodarczego.
Polecamy też: Musimy zmienić to, jak rekrutujemy programistów. Automatyzacja wkracza do HR-u [WYWIAD]
Żeby utrzymać dobre tempo wzrostu teraz potrzeba będzie jednak trochę więcej wysiłku. Handel elektroniczny – zwłaszcza w czasach dużej inflacji – może już nie starczyć jako koło zamachowe całej branży.
– Dalszy rozwój gospodarki cyfrowej może zależeć od drugiego jej komponentu, czyli ICT – wskazują autorzy raportu.
ICT to wydatki sektora prywatnego, ale także publicznego na sprzęt, oprogramowanie, infrastrukturę i powiązane z nimi usługi. Zgodnie z ustaleniami autorów raportu, to właśnie ten sektor może odpowiadać aż za 76 proc. wzrostu w ramach gospodarki cyfrowej przez najbliższe lata.
Ale aby ICT mogło się rozwijać, potrzebne są elementy, które już w Polsce funkcjonują. To m.in. rozwinięta infrastruktura – szybki Internet, mobilny dostęp szerokopasmowy czy technologie chmurowe. Ale nie mniej ważny jest kapitał ludzki czy ogólne warunki dla funkcjonowania biznesu.
Odporność na kryzys
Korzyści z cyfryzacji to nie tylko proste przełożenie na wzrost PKB – podają autorzy raportu. Rozwój gospodarki cyfrowej może zwiększyć odporność całej gospodarki na kryzys. A tych w ostatnich latach nie brakuje:
– Kraje o większej cyfryzacji odnotowały średnio mniej poważne spowolnienie gospodarcze podczas pierwszych fal pandemii COVID-19. Inwestując w cyfryzację przedsiębiorstw i administracji, szerokie sieci komunikacyjne, analitykę danych i umiejętności cyfrowe całej populacji, kraje mogą lepiej reagować na kryzysy i osłabiać ich wpływ na swoje gospodarki.
Zgodnie z danymi przedstawionymi w raporcie, gospodarki najsilniejszych cyfrowo państw straciły średnio 2,3 pkt. proc. PKB w czasie pandemii Covid-19. W krajach mniej rozwiniętych cyfrowo było yo średnio 3,9 pkt. proc.
Polecamy też:
- Jaka jest przyszłość polskiej cyfryzacji w zmieniającym się świecie? Nowa publikacja NCBR
- Amerykański sektor IT jest wart więcej niż cały europejski rynek akcji. I 100 razy więcej niż WIG20
- 5 wykresów pokazujących, jak branża IT dystansuje tradycyjne sektory gospodarki
- Praca w IT: już co szósta oferta na Pracuj.pl to wakat dla programisty