Niezgodność z Konstytucją, naruszenie hierarchii aktów prawnych, a w praktycznym wymiarze – niewykonalność. To najważniejsze wnioski z opinii prawnej do rozporządzenia ministra finansów poprawiającego Polski Ład, sporządzonej dla Krajowej Izby Doradców Podatkowych (KIDP).
Według autorów opinii sporządzonej dla samorządu grupy zawodowej doradców podatkowych, rozporządzenie z 7 stycznia zostało wydane „z rażącym naruszeniem porządku konstytucyjnego oraz pogwałceniem obowiązującej hierarchii aktów prawnych”.
Przypomnijmy – chodzi o rozporządzenie Ministra Finansów z 7 stycznia 2022 roku. Zmienia ono metody i terminy poboru zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych. Ma obowiązywać przez cały 2022 rok.
Jego założeniem było zapewnienie, że po wejściu w życie Polskiego Ładu, osoby z dochodami do 12 800 zł brutto miesięcznie nie dostaną niższej pensji netto, niż przed reformą.
Jednak, zdaniem autorów opinii,
wydając rozporządzenie, zamiast ugasić pożar, dolano oliwy do ognia. Wskazany akt normatywny spowoduje jeszcze większy chaos, nie tylko na gruncie prawnym, ale również informacyjnym.
Płatnicy nie zdążą wcielić zmian w życie
Doradcy podatkowi zwracają także uwagę, że nie zachowano żadnego okresu vacatio legis. To okres pomiędzy uchwaleniem i publikacją aktu prawnego, a jego wejściem w życie. Jest potrzebny, by osoby, które muszą ten akt stosować, mogły się z nim dobrze zapoznać i przygotować do jego obowiązywania.
Rozporządzenie z 7 stycznia weszło natomiast w życie już następnego dnia, w sobotę 8 stycznia. Do tego ma efekt wsteczny, tzn. stosuje się do wszystkich wynagrodzeń z 2022 roku, także tych już wypłaconych od 1 do 7 stycznia.
W rezultacie, „pozostanie ono dla licznych płatników, przynajmniej w odniesieniu do bieżących wypłat, niewykonalne”, wskazują autorzy opinii, którą KIDP publikuje na swoich stronach. Uwagę na to zwracali także księgowi, np. Stowarzyszenie Księgowych w Polsce.
Dlaczego? Oprócz wielu trudności interpretacyjnych co do samego rozporządzenia, księgowym brakuje też odpowiednich rozwiązań informatycznych do przeliczania wynagrodzeń. A ręczne przeliczanie przez księgowych od nowa wszystkich składek, wg wzorca przygotowanego przez Ministerstwo, jest praktycznie niemożliwe w dużych firmach. Przynajmniej jeśli pensje w styczniu mają być wypłacone terminowo.
Rozporządzenie „pogłębi tym samym chaos prawny i informacyjny związany z wprowadzonymi od 1 stycznia 2022 roku zmianami w systemie podatkowym” – wskazuje opinia dla KIDP.
Zarzuty Izby
Poza brakiem zachowania vacatio legis, konkretne błędy, jakie w opinii prawnicy zarzucają ministrowi, to m. in. ujęcie w rozporządzeniu kwestii, które wykraczają poza zakres, jaki może być zawarty w takim akcie prawnym.
Chodzi o to, że w polskim systemie prawnym rozporządzenia mogą jedynie precyzować kwestie zawarte w ustawie. Nie mogą zmieniać sensu przepisów ustawy, która jest ważniejsza w hierarchii aktów prawnych.
A, zdaniem autorów opinii, rozporządzenie z 7 stycznia tak właśnie robi. „Uzależnia wykonanie obowiązku przez płatnika od szeregu warunków a nie terminu. W istocie zmierza ono do modyfikacji zakresu obowiązków płatnika a nie jedynie odroczenia terminu wykonania istniejących obowiązków” – wskazują.
Do tego zaproponowane w treści rozporządzenia rozwiązania wprowadzają nowe obowiązki po stronie płatnika. A te mogą być wprowadzane jedynie na drodze ustawy. Podobnie ustalenie szczególnie istotnych elementów norm podatkowych – tego wymaga np. art. 217 polskiej Konstytucji RP.
O jakie nowe obowiązki chodzi? Np. o zwrot „nadwyżki”, czyli różnicy pomiędzy zaliczką obliczoną wg zasad z 2022 a tą z 2021. Zgodnie z rozporządzeniem, jeśli pracodawca już wypłacił wynagrodzenie, z zaliczką i składkami wypłaconymi według nowych zasad – a zasady obliczania zaliczki na podatek z 2021 były korzystniejsze dla pracownika – to musi zwrócić pracowników różnicę pomiędzy zaliczkami.
Poważne konsekwencje
Dodatkowo, jak punktują doradcy, rozporządzenie jest niezgodne z przepisami ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych dotyczącymi zasad pobierania zaliczek na podatek dochodowy przez płatników. Co w takim wypadku? Jeśli „przepisy aktu normatywnego rangi rozporządzenia stoją w rozbieżności z przepisami aktu normatywnego rangi ustawy, niedopuszczalne jest stosowanie przepisów rozporządzenia”.
I nie chodzi tu tylko o pragmatyczne trudności. Pracodawcy, w zakresie pobierania od nas zaliczek na podatki i przekazywania ich skarbówce, ponoszą odpowiedzialność z kodeksu karnego skarbowego.
Stosując się do rozporządzenia niezgodnego z ustawą, narażamy się właśnie na taką odpowiedzialność – wskazuje KIDP.
Co dalej? Ze względu na niezgodność rozporządzenia z aktami wyższego rzędu, a także jego niewykonalność, wymaga ono niezwłocznego uchylenia – podsumowuje Izba.
Jak jednak wskazuje resort finansów, np. w komunikacji na żywo z księgowymi podczas czatu na kanale resortu, stosowanie rozporządzenia jest obowiązkowe.
Więcej o problemach i niejasnościach związanych z Polskim Ładem pisaliśmy w tych artykułach:
- MF poprawia Polski Ład, pensja netto nie spadnie. Ale jest haczyk: dopłata podatku w 2023 r.
- Dymisje w rządzie za Polski Ład? „Trzeba zweryfikować, kto odpowiada za błędy”
- Wyrównanie dla policjantów i nauczycieli, zmiany ws. PIT-2 – rząd odpowiada na niedociągnięcia Polskiego Ładu
- Nauczyciele nie złożyli PIT-2 i teraz tracą? Tłumaczymy, jak zmniejszyć podatek w Polskim Ładzie
- Ulga dla samotnych rodziców w Polskim Ładzie. Ile wynosi, kto zyska, a kto straci?
- Jak płacić podatki na JDG, gdy Polski Ład wejdzie w życie. Ekspert wskazuje kilka najważniejszych zasad