Zdanie ukryte na odległej trzydziestej szóstej stronie rocznego raportu Meta dla Komisji Papierów Wartościowych i Giełd zakłada scenariusz, w którym firma Marka Zuckerberga może całkowicie zaprzestać obsługi Instagrama i Facebooka w Europie. Meta już zdementowała ten scenariusz.
Kwestią sporną są europejskie przepisy dotyczące danych, które uniemożliwiają Meta pobieranie danych Europejczyków na amerykańskie serwery.
Groźba Zuckerberga: dane albo śmierć
Meta podaje, że możliwość przetwarzania danych użytkowników między krajami ma kluczowe znaczenie dla działalności, zarówno pod względem operacyjnym, jak i kierowania reklam.
Przepisy europejskie mające na celu ochronę prywatności poprzez przechowywanie danych użytkowników w ramach jurysdykcji Unii Europejskiej unieważniły poprzednie praktyki firmy Meta.
Meta nie była w stanie zawrzeć nowych umów dotyczących udostępniania danych. W związku z tym firma Marka Zuckerberga może odejść z Europy wraz Facebookiem i Instagramem.
– Jeśli nie jesteśmy w stanie przesyłać danych między krajami i regionami, w których działamy, lub jeśli nie możemy udostępniać danych między naszymi produktami i usługami, może to wpłynąć na naszą zdolność do świadczenia naszych usług, sposób, w jaki świadczymy nasze usługi lub nasza zdolność do kierowania reklam – informuje Meta.
Meta zapowiada jednak, że będzie w stanie zawrzeć nowe umowy w 2022 roku. Jeśli tak się nie stanie, prawdopodobnie nie będziemy w stanie zaoferować w Europie szeregu naszych najważniejszych produktów i usług, w tym Facebooka i Instagrama – podaje Meta.
Meta nie wyjdzie z Europy
Po publikacji naszego tekstu, w przysłanej do naszej redakcji wiadomości, Meta zdecydowanie odcina się od hipotezy o wyjściu z Europy. Nie mamy absolutnie żadnego zamiaru ani planu wycofania się z Europy – napisano.
Podobnie jak inne firmy przestrzegamy przepisów europejskich, polegamy na standardowych klauzulach umownych oraz stosujemy odpowiednie zabezpieczenia danych, aby móc świadczyć usługi na całym świecie. Firmy potrzebują dokładnych i globalnych przepisów, aby dbać o długoterminowe bezpieczeństwo transatlantyckiego przepływu danych. Z tego względu, tak jak ponad 70 innych firm z różnych branż, ściśle monitorujemy zmiany regulacji i ich potencjalny wpływ na naszą europejską działalność – czytamy.
Dlaczego to problem?
Miejsce Facebooka i Instagrama mogłyby z powodzeniem zająć inne platformy, jednak problem nie tkwi w użytkownikach, korzystających z mediów spłecznościowych dla rozrywki.
Wiele firm korzysta z reklam na Facebooku i Instagramie. Jest to często sposób na kontakt z klientami oraz sprzedaż produktów. Dla europejskich przedsiębiorców ten scenariusz może być zatem zagrożeniem.
TikTok zarobił 5x więcej w Europie Środkowej niż roku wcześniej. Teraz idzie w e-commerce