Czechy wycofają skargę do Sądu Najwyższego Unii Europejskiej, jeśli czeski rząd zgodzi się na warunki rozstrzygnięcia sporu o kopalnię węgla brunatnego Turów – powiedziała w środę minister Anna Moskwa. Strona czeska jest mniej optymistyczna.
– Jeśli umowa zostanie podpisana z sukcesem, strona czeska natychmiast prześle informację do sądu [TSUE], że spór został rozwiązany i wycofa swoją skargę – powiedziała w pierwszym programie Polskiego Radia minister środowiska Anna Moskwa.
Podczas gdy strona Polska mówi o konstruktywnych rozmowach, strona czeska o tym, że rozmowy były „realistyczne i otwarte”. Jednak czeskie media odwołują się do polskiego powiedzenia o „czeskim filmie”, wskazując, że po rozmowach nadal nic nie wiadomo.
Czeski korespondent z Polski, Filip Harzer skomentował rozmowy na Twitterze słowami: Przełom w okolicach Turowa? Bardziej jak „czeski film”.
Průlom kolem Turówa? Spíš “český film”. Podle polské ministryně je skoro hotovo, česká mluvila po jednání ve Varšavě trochu jinak, obě si ale detaily pětihodinového rozhovoru nechaly pro sebe – na žádost Polska byl důvěrný. Teď má rozhodnout Fialova vláda. https://t.co/isAuqU98sh
— Filip Harzer (@HarzerF) January 19, 2022
Polska jest optymistyczna
We wtorek Moskwa spotkała się w Warszawie z nowo mianowaną czeską minister środowiska Anną Hubackovą. Żadna ze stron nie podała szczegółów na temat tego, jak może wyglądać umowa. Jak informuje Hubackova, o utajnienie ponad 5-godzinnych rozmów wnioskowała Polska, a ze spotkania nie sporządzono żadnego protokołu.
– Umówiliśmy się z panią minister Hubáčkovą, że do czasu potwierdzenia naszych ustaleń w ramach koalicji rządzącej w Republice Czeskiej nie będziemy informować o szczegółach umowy. Czekamy na informacje od naszych czeskich partnerów, mamy nadzieję, że będzie to jak najszybciej – powiedziała także Moskwa.
Moskwa wyraziła też optymizm na temat efektów wczorajszych rozmów.
– Wczorajsze spotkanie z pewnością dało lepsze rezultaty, niż 18 wcześniejszych spotkań z poprzednim rządem, nie tylko pod względem atmosfery, ale także konkretnych ustaleń – powiedziała Moskwa.
Dodała także, że Polska jest gotowa natychmiast przystąpić do omawianych warunków, jeśli zgodzi się na nie czeski rząd.
Co na to Czesi?
Anna Hubackova po rozmowach zdecydowała, że propozycję strony polskiej przedstawi w czeskim rządzie i dopiero wtedy Czechy przedstawią swoją odpowiedź.
Jak podaje dziennik Seznam Zpravy, czeska minister nie była tak optymistyczna na temat wniosków z rozmowy jak Anna Moskwa. Hubackova powiedziała, że nadal stoi na stanowisku Czech z 30 września. To oznacza m.in. wniosek o 45 mln euro rekompensaty od Polski za negatywny wpływ górnictwa na środowisko, a także zobowiązanie do monitorowania wydobycia i jego skutków.
Dziś po posiedzeniu czeskiego rządu obie ministry odbędą w tej sprawie rozmowę telefoniczną.
Rozmowy to część sporu o rozszerzenie przez Polskę wydobycia i działania elektrowni w Turowie, trzeciego po Bełchatowie i Koninie producenta węgla brunatnego w kraju. Turów dostarcza ok. 7 proc. zapotrzebowania na energię w Polsce.
Czechy twierdzą, że wydobycie prowadzi do utraty wód gruntowych i powoduje inne zanieczyszczenia, a Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) nakazał Polsce zapłacić dzienną karę w wysokości 500 tys. euro na rzecz Komisji Europejskiej za niewstrzymanie działalności w kopalni.
Polska wydała bilion zł na paliwa kopalne w 20 lat. Wzbogaciła się na tym głównie Rosja