Stopy procentowe w Czechach wzrosły w czerwcu wzrosły o 125 pkt. bazowych. Po podwyżce główna stopa Banku Czech wynosi 7 proc. Tym samym nasi południowi sąsiedzi znowu wyprzedzili nas pod względem tempa zacieśniania polityki pieniężnej.
Podwyżka stóp procentowych w Czechach to ostatnia taka decyzja przed zmianą na stanowisku prezesa Banku Czech. Od początku lipca będzie nim kierował Aleš Michl, dotychczasowy członek zarządu banku i zadeklarowany przeciwnik podwyżek stóp. Dlatego rynek zakładał, że ostatnie posiedzenie zarządu z „jastrzębim” prezesem Jiřím Rusnokiem w składzie podejmie śmiałą decyzję o radykalnej podwyżce. Tym bardziej, że Rusnok sugerował taką w wywiadach przed czerwcowym posiedzeniem zarządu.
Czesi podnoszą stopy procentowe już od czerwca 2021 roku. Startowali z poziomu 0,25 proc., a po czerwcowej podwyżce poziom stóp wynosi tam on obecnie 7 procent.. Tym samym stopy procentowe w Czechach są ponownie wyższe, niż w Polsce, gdzie wynoszą obecnie 6 procent.
Inflacja rekordowa, korona słaba
Narodowy Bank Czech ostro podwyższa oprocentowanie, bo gospodarka mierzy się z bezprecedensowo wysoką inflacją. W maju wyniosła ona 16 proc. Dane czeskiego urzędu statystycznego pokazują, że tempo wzrostu inflacji nie tylko przyspieszyło w porównaniu z kwietniem, ale też było wyższe, niż oczekiwali ekonomiści.
Czeską inflację napędzają głównie ceny żywności, które wzrosły o 15,7 proc. rok do roku, a także, jak wszędzie, ceny paliw i energii. Dla przykładu ceny gazu ziemnego wzrosły w Czechach w maju o 49,2 proc. rok do roku, a paliw stałych (do których się zalicza m.in. węgiel czy drewno) o 30,1 proc.
– Inflacja w Czechach i innych częściach regionu nie wykazuje oznak spowolnienia – zwracali uwagę ekonomiści Goldman Sachs Group w swoim raporcie z prognozą czerwcowej decyzji Banku Czech. Oni spodziewali się podwyżki o 100 pkt. bazowych. Większość ekonomistów ankietowanych przez agencję Bloomberg spodziewała się kolei podwyżki rzędu 100-125 pkt. bazowych, choć niektórzy mówili nawet o 150 pb.
Mamy już 50% prawdopodobieństwa, że świat czeka recesja. Dużo będzie zależeć od inflacji