Pierwszy dzień Forum Ekonomicznego w Krynicy za nami.
Zacznijmy od końca: w tym roku nie było corocznej imprezy Deutsche Banku, o której pisaliśmy w naszym przewodniku po Krynicy, że nikt na nią się nie wybiera, ale i tak każdy tam kończy.
W tym roku sponsorem głównego wieczornego dicho, gdzie wąsaci prezesi mogli udawać, że tańczą, został w tym roku Krajowy Rejestr Długów i uczestnicy, żegnając się po panelach, mówili do siebie: “Widzimy się w Rejestrze!”
Ta zmiana wydaje się być bardzo logiczna, bo Adam Lacki, prezes KRD, był zawsze najbardziej tancującym prezesem podczas imprezy Deutsche.
Na szczęście poza brandingiem inne rzeczy się nie zmieniły: upojeni uczestnicy Forum mogli dalej wywijać na parkiecie do polskich i hiszpańskich hitów, śpiewając “Vamos a la Playa!”.
Wiadomo, Krynica zaczyna się w Węgierskiej Górce (choć np. dziś rano znany biegacz Adam Hoffman napisał na Twitterze, że „Krynica nie zaczyna się od imprezy w Węgierskiej Górce, a od porannej przebieżki”. Wiceprezes PFR Bartosz Marczuk oraz minister Jerzy Kwieciński również zdają się podzielać to zdanie).
Pierwszego dnia życie towarzyskie kwitło również gdzie indziej: Pawilon Wielkiej Brytanii puszczał brytyjskie hity i każdy mógł tam wejść, bez paszportu.
Sąsiedni pawilon Amerykańskiej Izby Handlowej wymagał natomiast od chętnych wiz na wejściu, jak to Ameryka. Za to w środku były Cheetosy i inne wspaniałości (również jak to w Ameryce).
Forum pierwszego dnia rozkręcało się powoli, być może przez zacinający do wieczora deszcz.
Jak się dowiedzieliśmy od naszych źródeł, inauguracyjna sesja Forum została przeniesiona 5 minut przed startem z Nowego Domu Zdrojowego do mniejszej sali w Domu Forum z dwóch powodów: po pierwsze, organizatorzy bali się, że frekwencja nie dopisze i nie wypełnią tak dużej sali; a po drugie, dach zaczął przeciekać.
Na początek SGH ogłosił publikację swojego wielkiego raportu o polskiej gospodarce [PDF], a później panelowe życie rozkwitło.
Wydaje się, że najważniejszymi wydarzeniami pierwszego dnia były deklaracje firm i instytucji o zwiększeniu inwestycji w odnawialne źródła energii.
PGE podpisał list intencyjny z KGHM w sprawie współpracy przy realizacji projektów fotowoltaicznych, a Tauron szuka projektów wiatrowych do przejęcia.
Polski Fundusz Rozwoju (PFR) natomiast ogłosił, że uruchamia PFR Green Hub – projekt, który ma pomóc w zielonej transformacji polskiej energetyki.
Przez następne 3 lata fundusz chce zainwestować 4,5 mld zł w rozwój niskoemisyjnej energetyki w Polsce.
Niestety, tutejsze „debaty” odbywają się w gronach ludzi zgadzających się ze sobą, więc ciężko powiedzieć, ile będzie można z tego wynieść.
Z deptakowych highlightów, to Lidl wyprzedził Biedronkę i jest ma jeden z najbardziej okupowanych namiotów na forum, głownie dlatego, że popołudniami gotuje tam Karol Okrasa, a pyszne wino poleca Michał Jancik.
Rzeczpospolita serwuje najlepszą kawę z ETNO, a Uber ściągnął kierowców z Krakowa i Nowego Sącza, aby przez 3 dni byli do dyspozycji uczestników (well played, Uber, well played). Okazało się jednak, że w praktyce nie jest tak różowo, bo wieczorem nasza redaktorka dwa razy nie została odebrana przez zamówionych kierowców i musiała szukać alternatywnych środków transportu.
Pierwszy dzień upłynął pod znakiem zielonej energii, a drugi zapowiada się bardziej polityczny.
Dziś w Krynicy pojawi się Mateusz Morawiecki, który prawdopodobnie zostanie człowiekiem roku (a przynajmniej nikt nie ma co do tego większych wątpliwości), a także Grzegorz Schetyna, który o 13:00 będzie debatować o swoim programie.
>>> Czytaj też: Forum Ekonomiczne w Krynicy: praktyczny i mocno nieoficjalny przewodnik 300Gospodarki