Poufne dokumenty Waszyngtonu zdobyte przez amerykański dziennik Washington Post ujawniają, że wysocy urzędnicy amerykańscy nie mówili prawdy o wojnie w Afganistanie.
Przez ostatnie 18 lat głosili cukierkowe oświadczenia, wiedząc, że są nieprawdziwe. Ukrywali niepodważalne dowody na to, że wojna stała się nie do wygrania.
Dokumenty zostały sporządzone w związku z projektem federalnym badającym podstawowe niepowodzenia najdłuższego konfliktu zbrojnego w historii Stanów Zjednoczonych.
Obejmują one ponad 2 tys. stron wcześniej niepublikowanych notatek z wywiadów z osobami, które odegrały bezpośrednią rolę w wojnie, od generałów i dyplomatów po pracowników organizacji humanitarnych i urzędników afgańskich.
Washington Post wygrał w sądzie odtajnienie dokumentów na mocy ustawy o wolności informacji po trzyletniej walce prawnej.
W wywiadach ponad 400 osób z wewnątrz opowiadało o tym, co poszło nie tak w Afganistanie i jak Stany Zjednoczone pogrążyły się w prawie dwóch dekadach działań wojennych.
Od 2001 r. wysłano do Afganistanu ponad 775 tys. żołnierzy amerykańskich. Zginęło tam 2,3 tys. osób, a 20,6 tys. zostało rannych, mówią dane Departamentu Obrony.
Wywiady boleśnie pokazują, jak trzech prezydentów – George W. Bush, Barack Obama i Donald Trump – oraz ich dowódcy wojskowi nie byli w stanie wywiązać się z obietnic zwycięstwa w Afganistanie.
>>> Czytaj też: Czy podniesienie płacy minimalnej zwiększa bezrobocie? W USA stało się wręcz przeciwnie