Według danych Międzynarodowej Agencji Energetycznej w 2017 roku ponad 80 proc. energii na świecie uzyskano z paliw kopalnych. Jednak wiele wskazuje na to, że w przyszłości coraz większą rolę będzie odgrywał wodór, a Polska może na tym skorzystać.
Złoża kopalin nie są niewyczerpane, a ich spalanie przybliża w czasie katastrofalne skutki zmian klimatu. Już te dwa fakty wystarczają, by szukać nowych, bardziej ekologicznych i odnawialnych źródeł energii.
“Jedną z metod na osiągniecie tych celów może być rozwój gospodarki wodorowej. Nadal o wodorze mówi się jako o ‚paliwie przyszłości’. Jednak rozpoznanie możliwości rozwoju gospodarki energetycznej opartej na wodorze jest potrzebne już teraz, aby móc ją skutecznie wdrażać i zająć dobrą pozycję na światowych rynkach nowych technologii” – głosi raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Przeczytaj też: 50 mld euro na wodór, kolej i elektryczne samochody – tak Niemcy chcą wyjść z kryzysu
Jego autorzy analizują zalety i wady wodoru jako paliwa, a także wyzwania i korzyści związane z wprowadzeniem gospodarki wodorowej. Może on odegrać ważną rolę w procesie dekarbonizacji w Polsce.
“Wodór wskazuje się często jako jedno z najatrakcyjniejszych rozwiązań, gdyż jest najbardziej rozpowszechnionym pierwiastkiem na kuli ziemskiej, a podczas jego spalania lub reakcji w urządzeniach elektrochemicznych, takich jak ogniwa paliwowe, nie wydzielają się praktycznie żadne szkodliwe substancje” – informuje raport.
Oprócz walorów ekologicznych wodór ma wiele przewag technologicznych i ekonomicznych. Mógłby na przykład zmniejszyć koszty w procesie produkcji stali. Wodór może nie tylko zmniejszyć emisje CO2 w tym procesie – już wkrótce jego użycie ma być bardziej opłacalne finansowo niż obecnie. Zielony wodór jako nośnik energii może także służyć zarówno do produkcji energii w ogniwach paliwowych, jak i do magazynowania nadmiaru energii z OZE.
Wodór wymienia się też jako paliwo alternatywne dla energii elektrycznej w motoryzacji. Jego zaletą są niskie koszty operacyjne, szybsze tankowanie niż w wypadku samochodów bateryjnych oraz większy zasięg. Nie wymaga on też istnienia tak licznych stacji tankowania.
Rynek wodoru może być dużo warty
Technologie wodorowe są powszechnie stosowane na świecie od dawna, a ich atrakcyjność na globalnych rynkach rośnie. Od 1975 r. globalne zużycie wodoru wzrosło czterokrotnie, z 18,2 megaton do 73,9 megaton.
Eksperci zwracają uwagę, że polskie plany rozwoju energetyki nie powinny ignorować potencjału ukrytego w wodorze.
“Nadmierny rozwój infrastruktury gazowej bez uwzględnienia roli wodoru może doprowadzić do tzw. osierocenia aktywów tych branż, które obecnie zależą od gazu, podobnie jak dzieje się to obecnie na świecie w przypadku firm zależnych od ropy i węgla” – czytamy w raporcie.
Od 2002 roku na świecie na badania i rozwój dotyczące wodoru i wodorowych ogniw paliwowych przeznaczono ponad 37 mld zł.
Rośnie również liczba obszarów, w których można wykorzystywać wodór. Zakłada się, że do 2022 roku wartość rynku wodoru może wynieść 600 mld PLN, co stanowi 35 proc. wzrost w stosunku do roku 2015.
Wodór przyszłością Polski?
Polska już dziś jest jednym z głównych producentów wodoru w Europie. W 2015 roku łączną produkcję szacowano na 1 mln ton, co stanowiło ponad 10 proc. konsumpcji wodoru w Europie. Najwięcej rocznie produkuje się go w Grupie Azoty (w zakładach azotowych w Puławach – 190 tys. ton, w Kędzierzynie Koźlu – ok. 77 tys., w Tarnowie 73 tys., w zakładzie chemicznym w Policach – 88 tys. ton). Wytwarza się go także w przemyśle petrochemicznym oraz innych zakładach przemysłowych.
Obszar o potencjale rozwoju to również magazyny wodoru. Polska ma korzystne warunki geologiczno-górnicze do budowy wielkowymiarowych podziemnych magazynów gazu w złożach soli kamiennej. Szacuje się, że do 2035 r. objętość zasobów w podziemnych magazynach gazu wzrośnie nawet o 54 proc. do 640 mld metrów sześciennych. Kawerny solne stanowią tylko ok. 9 proc. całości światowych zasobów. Mimo to na świecie dzienne wydobycie z tego typu magazynów stanowi ok. 25 proc.
W Polsce już istnieje więc potencjał rozwoju w obszarze technologii wodorowych. Krajowe plany na rzecz energii i klimatu zakładają rozwój mocy wytwórczych opartych na wodorze w celu wspierania rozwoju odnawialnych źródeł energii, a także w transporcie kolejowym, lotniczym oraz morskim.
Czytaj także: Gdynia dostanie wsparcie na stworzenie transportu wodorowego
Polski rząd wydaje się rozumieć konieczność inwestycji w badania i rozwój technologii wytwarzania, magazynowania i wykorzystania wodoru. Mimo to autorzy raportu sądzą, że Polska powinna zwiększyć nacisk na rozwój technologii wodorowych.
“Zaniedbywane dotąd rozpoznawanie potencjału wodoru w polskiej gospodarce powinno zostać przyspieszone. Wymaga to przeprowadzenia szczegółowej analizy potencjałów najważniejszych uczestników tego rynku. Należą do nich podmioty odpowiedzialne za produkcję energii elektrycznej i cieplnej, transport morski i logistykę, infrastrukturę przesyłową i dystrybucyjną gazu oraz przemysł naftowy, chemiczny, motoryzacyjny i stalowy”.
Artykuł powstał w ramach Tygodnika Klimatycznego 300KLIMAT. Na nasz nowy cotygodniowy newsletter, któremu partneruje IMPACT, możesz zapisać się tutaj.
Nowy wodorowy ład. Czy gospodarkę po pandemii da się napędzić nowym paliwem?