Potrzeby pożyczkowe budżetu w przyszłym roku będą wyższe niż w tym. Ale rząd planuje je ograniczyć – powiedział w środę podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.
– Potrzeby pożyczkowe budżetu w przyszłym roku planujemy, że będą wyższe niż w tym. Ale te już pierwotnie zaplanowane (…) będą ograniczone maksymalnie poprzez oszczędności budżetowe oraz także specjalne mechanizmy finansowania – wskazał premier na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów.
Jak dodał premier, mechanizmy te będą oparte na zasadzie indywidualnych ustaleń z podmiotami zagranicznymi i międzynarodowymi.
W projekcie budżetu na 2023 roku rząd planował, że potrzeby pożyczkowe netto wyniosą 107,5 mld zł, a potrzeby pożyczkowe brutto 269,6 mld zł. Zmniejszone mają być przede wszystkim potrzeby pożyczkowe netto. To kwota, jaką Polska będzie musiała pożyczyć na pokrycie deficytu budżetowego.
Na razie rządowi udało się zidentyfikować pole do zmniejszenia potrzeb pożyczkowych o ok. 10-15 mld zł:
– Dzisiaj mieliśmy na prezydium Rady Ministrów bardzo szczegółowy przegląd wszystkich wydatków. I już dzisiaj mogę powiedzieć, że zidentyfikowaliśmy kolejne oszczędności, wielkości co najmniej 10-15 mld zł, co przełoży się na niższe wydatki – podał premier na konferencji.
Ograniczyć inflację
Celem szukania oszczędności i nowych mechanizmów finansowania jest zapewnienie finansowania dla wydatków budżetowych. Ale rząd chce wyważyć ten cel oraz cel ograniczania inflacji – mówił szef rządu w środę.
Wskazywał także, jakie działania w tym celu są podejmowane obecnie:
– Cały arsenał środków polityki fiskalnej jest już uruchamiany. Mamy do czynienia z zacieśnieniem polityki fiskalnej. Bo nawet jeśli mamy do czynienia ze wzrostem wydatków, co widać we wzroście deficytu budżetowego, to wystarczy spojrzeć na wydatki na obronność. Są one dla nas priorytetem, bo na uzbrojenie zostanie wydane 40-50 mld zł więcej niż w roku obecnym. Ale te 40 mld zł zostanie przekazane producentom zagranicznym, a więc nie wygeneruje dodatkowego impulsu inflacyjnego w Polsce.
Morawiecki dodał także, że rząd stara się, aby programy wsparcia z budżetu były selektywne i skierowane do tych osób, które najbardziej potrzebują wsparcia.
Opracowanie na podstawie PAP: Magdalena Borodziewicz
Kotecki z RPP: inflacja nie spadnie poniżej 10% do końca 2024 r. Podwyżki stóp nadal potrzebne