EDF jest „dobrej myśli” w kwestii wyboru spółki przez polski rząd jako partnera przy budowie drugiej państwowej elektrowni atomowej, poinformował dyrektor generalny Przedstawicielstwa EDF w Polsce Thierry Deschaux.
– Jestem dobrej myśli, argumenty merytoryczne są po naszej stronie i liczymy na to, że pragmatyzm branżowy wpłynie na decyzje. Patrząc na konkurencyjne projekty, uważamy, że oferta EDF jest merytorycznie i kosztowo najlepsza dla polskiego programu jądrowego – powiedział Deschaux w rozmowie z ISBnews.
Francuski EDF zbuduje reaktory w Polsce?
Według niego atutem francuskiego koncernu jest znajomość warunków i wymagań w Unii Europejskiej oraz doświadczenie w budowie reaktorów w Europie. Na korzyść działa też znajomość realiów polskiej energetyki.
– To oznacza, że oferta EDF jest w stanie obniżyć poziom ryzyk związanych z realizacją programu polskiej energetyki jądrowej na czas i w założonym budżecie. Około 95 proc. łańcucha dostaw mamy w Europie. Nie trzeba zmieniać projektu instalacji, bo wszystko realizowane jest według europejskich standardów i norm. To niewątpliwie ułatwi i przyspieszy cały proces, a wiemy, że polski program jądrowy musi być realizowany szybko. Budowa reaktorów o mocy 6-9 GW w ciągu 20 lat jest nie lada wyzwaniem – dodał.
W jego ocenie, patrząc na budżet pierwszej polskiej elektrowni atomowej na podstawie informacji dostępnych publicznie, oferta EDF jest również dla Polski korzystna cenowo.
Szef EDF w Polsce dodał również, że wybór francuskiej oferty stwarzałby duże możliwości dla polskiego przemysłu.
– W Wielkiej Brytanii udało nam się osiągnąć tzw. local content na poziomie około 64 proc. W mojej ocenie jest szansa, żeby w Polsce ten udział progresywnie znalazł się na porównywalnym poziomie, chociaż nie od razu – powiedział.
SMR-y w skali przemysłowej? Nie przed 2035 rokiem
Thierry Deschaux nie spodziewa się w Europie ani w Polsce, małych reaktorów jądrowych (SMR) działających na skalę przemysłową przed 2035 rokiem.
– Nie wolno zapominać, że wciąż mówimy o segmencie rynku, w którym obecnie nie ma na świecie ani jednego komercyjnie działającego reaktora. Zarówno w Europie, jak i w Polsce nie spodziewam się SMR-ów działających na skalę przemysłową przed 2035 rokiem, czyli mówimy o ponad dekadzie. To będzie się wiązało z wyzwaniami. Ale widać dużą chęć w Europie, żeby tę technologię możliwie sprawnie komercjalizować – powiedział Deschaux.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter! Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.
Uważa, że w dłuższej perspektywie SMR-y będą praktycznie niezbędne, żeby w pełni zdekarbonizować polski przemysł.
– Wiele kotłów węglowych działa przy zakładach przemysłowych i żeby ten sektor w pełni zdekarbonizować, SMR-y będą bardzo potrzebne. Pewnym nieporozumieniem jest natomiast liczenie na to, że SMR-y rozwiążą wszystkie problemy związane z energetyką węglową w skali kraju. Nie ma ekonomicznego sensu np. zastępowanie Elektrowni Bełchatów SMR-ami – powiedział.
W styczniu 2023 roku EDF podpisał umowę o współpracy z Respect Energy. Dotyczyła wspólnego rozwoju projektów energetyki jądrowej w Polsce na podstawie technologii SMR NUWARD.
– Rozmawiamy na temat co najmniej jednego projektu SMR. Chcemy realizować ten projekt najszybciej jak to możliwe – dodał szef EDF Polska.
Grupa EDF jest światowym liderem w dziedzinie energii niskoemisyjnej. Opracowała zróżnicowaną strukturę produkcyjną opartą głównie na energii jądrowej i odnawialnej (w tym wodnej). W 2022 r. osiągnęła skonsolidowaną sprzedaż w wysokości 143,5 mld euro.
Czytaj także:
- Elektrownia Jądrowa w Polsce. Spółki podpisały umowę projektową
- Świat znów zwraca się w kierunku atomu. Reaktorów jądrowych będzie dwa razy więcej
- Niemcy bez atomu muszą sięgnąć po węgiel. W obawie przed zimą zwiększą emisje
- Jakie ceny energii w 2024 roku? Rząd musi zdecydować, czy przedłużyć wsparcie dla odbiorców