Po kilku miesiącach szybkich obniżek cen OC kierowcy znów muszą uzbroić się w cierpliwość. W listopadzie średni koszt obowiązkowego ubezpieczenia spadł jedynie o symboliczne 4 zł – do poziomu 656 zł. To zmiana, która nie zmienia obrazu całego roku: mimo wakacyjnych promocji polisy nadal są droższe niż w 2024 r. Tak wynika z danych z najnowszego zestawienia rankomat.pl i UFG.
Na rynku ubezpieczeń widać hamowanie
Od maja, kiedy zaczęła się rywalizacja cenowa między ubezpieczycielami, średni koszt OC obniżył się o 55 zł, czyli o 7,7 proc. To wynik, którego nie widziano od 2021 r. Jednocześnie wcześniejsze wzrosty – szczególnie z początku 2023 r. – sprawiają, że średnia roczna nadal wynosi 680 zł. To o 30 zł więcej niż rok temu.
Ubezpieczyciele cały czas pracują pod rosnącą presją wypłat. Od stycznia do września 2025 r. zgłoszono 767,2 tys. szkód z OC, czyli o 1,7 proc. więcej rok do roku. Wartość odszkodowań wzrosła aż o 8,7 proc., do 8,79 mld zł. To, jak tłumaczy ekspertka ds. ubezpieczeń komunikacyjnych rankomat.pl Stefania Stuglik, nie pozwala firmom na większe obniżki.
– Według danych UFG, w ciągu trzech pierwszych kwartałów 2025 roku ubezpieczyciele odnotowali 767,2 tys. szkód z OC – o 1,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Wartość wypłaconych odszkodowań wzrosła aż o 8,7 proc. i wyniosła 8,79 mld zł. Pomimo walki o zmianę układu sił na rynku ubezpieczeniowym, która od maja wpływa na niższe ceny OC, taka sytuacja blokuje ubezpieczycieli przed mocniejszymi obniżkami. W efekcie, w skali roku, kierowcy za OC płacą 30 zł więcej niż w roku ubiegłym – komentuje Stefania Stuglik.
Gdzie w Polsce płaci się najwięcej?
W dużych miastach różnice cen OC są najbardziej odczuwalne. Najwyższe średnie ceny notowane są w Gdańsku (846 zł), Wrocławiu (845 zł) i Szczecinie (823 zł). To od 24,5 proc. do 28,8 proc. powyżej średniej krajowej.
Z drugiej strony, są też miejsca, gdzie kierowcy płacą mniej. W Rzeszowie (644 zł), Kielcach (642 zł) i Opolu (628 zł) średnia cena jest od 1,8 proc. do 4,3 proc. niższa od ogólnopolskiej. To jedyne miasta wojewódzkie, które wypadają poniżej średniej.
Najtańsze i najdroższe województwa
Różnice między regionami również są znaczące. Najdroższe OC kierowcy kupują w woj. pomorskim (725 zł), dolnośląskim (707 zł), mazowieckim (697 zł) i zachodniopomorskim (681 zł). Tam ceny przekraczają średnią krajową o 3,8–10,5 proc.
Najtaniej jest w woj. opolskim (572 zł), świętokrzyskim (560 zł) i podkarpackim (557 zł). To poziomy nawet o 15,1 proc. niższe niż średnia.
Końcówka roku nie przynosi wyraźnych sygnałów dalszych spadków. Rynek wciąż odczuwa presję rosnących odszkodowań, a ubezpieczyciele ostrożnie zarządzają marżami. Jeśli ceny mają spadać w większym tempie, potrzebna będzie stabilizacja liczby szkód i wypłat. Na razie widać wyhamowanie, które może oznaczać okres względnej stabilności – przynajmniej do początku 2026 r.
Przeczytaj także:
- W listopadzie sprzedano mniej samochodów używanych. Ich ceny wzrosły
- Bezpieczeństwo na polskich drogach. Jest lepiej, ale do celu daleko
- Lotnictwo rośnie szybciej niż spadają emisje. Gdzie leżą granice dalszego wzrostu?