Prezydent Andrzej Duda zdecydował o zawetowaniu nowelizacji ustawy o działach administracji rządowej.
„Biorąc pod uwagę troskę o ochronę przyrody i lasy w Polsce, wątpliwości budzi zasadność wyodrębnienia z działu administracji rządowej środowisko – nowego działu leśnictwo i łowiectwo. Odpowiedzialność ministra właściwego do spraw środowiska za obszar leśnictwa i łowiectwa ma długą i dobrą tradycję. W czasie prac parlamentarnych nad przedmiotową ustawą nie padły argumenty w dostateczny sposób przemawiające za proponowaną zmianą. Z tych względów, ta kwestia powinna być przedmiotem ponownej, szerokiej debaty, w czasie której stanowiska przedstawić będą mogły wszystkie zainteresowane strony” – napisała administracja prezydenta w uzasadnieniu weta.
Kolejną zmianą, która wzbudziła wątpliwość prezydenta Andrzeja Dudy jest jest nowelizacja ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o służbie cywilnej /(Dz.U. z 2020 r. poz. 265 i 285/ (art.40), która przewiduje włączenie do korpusu służby cywilnej osób zajmujących stanowiska podsekretarza stanu w administracji rządowej.
Jednym ze skutków proponowanej zmiany jest podniesienie uposażeń części podsekretarzy stanu.
„Od wielu lat wiadomym jest, że pensje osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, w tym w szczególności ekspertów, zajmujących stanowiska podsekretarzy stanu wymagają podniesienia, z uwagi na zakres obowiązków i odpowiedzialność. Uważam, że zmiany takie są nie tylko potrzebne, ale konieczne. Mój sprzeciw budzą dwa aspekty. Po pierwsze, czas, w którym proponowana nowelizacja jest procedowana. Po drugie, jej niepełny, niesystemowy charakter. Czas walki z pandemią Covid-19 nie jest w moim przekonaniu właściwym czasem na zmiany w administracji, w szczególności polegające na podniesieniu uposażeń części podsekretarzy stanu. Podniesienie uposażeń części podsekretarzy stanu stanowić będzie wyraźne odstępstwo od wcześniejszych, podjętych właśnie w czasie walki z COVID-19, decyzji ustawodawcy dotyczących wynagrodzeń urzędników państwowych” – napisano.
„Jeszcze raz podkreślam, że popieram konieczność wprowadzenia podwyżek dla osób pełniących ważne dla państwa i obywateli funkcje, pracujących w szczególnym obciążeniu i ponoszących szczególną odpowiedzialność, ale powinno to nastąpić, gdy sytuacja związana z pandemią Covid-19, także w aspekcie gospodarczym i społecznym, na to pozwoli. W moim przekonaniu, w obliczu obaw przed nadejściem trzeciej fali zakażeń, gdy Narodowy Program Szczepień jest na wczesnym etapie realizacji, czas na to jeszcze nie nadszedł” – napisano.