“Choć państwa Unii Europejskiej są podzielone w kwestii skali ambicji i szybkości działań, transformacja jest nieuchronna”, piszą analitycy Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM).
Polska podczas czerwcowego szczytu UE wraz z kilkoma innymi krajami zablokowała wnioski końcowe, w których zawarto deklarację zapewnienia neutralności klimatycznej Wspólnoty do 2050 roku. Premier Morawiecki stwierdził, że nie możemy zgodzić się na wyznaczenie nowych celów klimatycznych, nie znając kosztów mających do tego doprowadzić rozwiązań.
Neutralność klimatyczna oznacza maksymalne ograniczenie emisji CO2 w przemyśle, transporcie i energetyce oraz zrównoważenie tych emisji, których ograniczyć się nie udało poprzez zwiększanie jej pochłaniania, np. dzięki sadzeniu drzew (więcej o tym piszemy w naszym explainerze).
Jak przypominają analitycy PISM, UE próbowała stworzyć długoterminową strategię klimatyczną już w 2011 roku. Również wtedy Polska zablokowała tzw. mapę drogową, która zakładała redukcję emisji gazów cieplarnianych o 40 proc. do 2030 roku i o 80 proc. do 2050.
“Pomimo weta mapa stała się punktem odniesienia dla późniejszej legislacji UE”, czytamy w biuletynie.
Już teraz 20 proc. wydatków z budżetu UE przeznaczanych jest na działania związane z ochroną klimatu. Komisja Europejska chce zwiększyć ten udział do 25 proc. w ramach finansowych na lata 2021-2027, a Parlament Europejski proponuje aż 30 proc. Ma to zapewnić skuteczność działań.
Wciąż wysokie uzależnienie polskiej energetyki od węgla może – według PISM – wraz z niepewnością regulacyjną, wpływać negatywnie na atrakcyjność polskiej gospodarki dla inwestorów zagranicznych.
Do tego rynek odnawialnych źródeł energii (OZE) rośnie z roku na rok, a związane z nim technologie się rozwijają. Eksperci zauważają także, że Polska ma duży potencjał produkcji urządzeń związanych z OZE oraz ich części.
Podsumowanie analizy PISM jest jednoznaczne.
“Przypadek mapy drogowej 2050 pokazał, że wetowanie strategii jest nie tylko niekorzystne wizerunkowo, lecz także nieskuteczne – propozycje legislacyjne wdrażające te cele i tak trafiają do Rady UE, gdzie decyzje podejmowane są większością kwalifikowaną”, piszą analitycy.
Dodają, że trend ambitnej polityki klimatycznej UE jest nieodwracalny. “Niespójność z tym podejściem będzie coraz bardziej kosztowna i co za tym idzie, negatywnie wpłynie na konkurencyjność polskiej gospodarki.”
PISM to państwowy think-tank powołany w 1996 roku w celu prowadzenia działalności badawczej, analitycznej, szkoleniowej i archiwistycznej w zakresie spraw międzynarodowych.