Matcha, zielony puder z liści herbaty, oferują kawiarnie na całym świecie. Wkrótce jednak może jej zabraknąć. Japonia, która jest głównym eksporterem matchy, zmaga się z niedoborem surowca, który może wpłynąć na dostępność tego produktu na całym świecie.
W tym roku region Uji w prefekturze Kyoto – centrum produkcji najwyższej jakości matchy – zmagał się z rekordowymi upałami. W efekcie plony były znacznie niższe. Szacuje się, że w niektórych rejonach straty sięgnęły aż 25 proc. Ceremonialna matcha to zaledwie 6 proc. produkcji.
– To pokazuje, jak wąski jest margines. W takiej sytuacji każde zaburzenie w zbiorach wpływa na cały światowy rynek – mówi Akif Rustamov, Partner w Foodcom S.A.
Matcha może wkrótce zniknąć z menu
Matcha stała się symbolem współczesnego stylu życia. Jest stosowana w napojach, deserach i kosmetykach, a produkty ją zawierające są promowane na mediach społecznościowych. Matchę reklamowano jako zdrową alternatywę dla kawy. Ten boom przełożył się na duży globalny popyt. Tylko w 2024 roku eksport zielonej herbaty z Japonii wzrósł o ponad 25 proc. Zainteresowanie najszybciej rosło w USA, Europie i Australii, gdzie matcha trafia do oferty sieci kawiarni i sklepów premium.
Skala popularności znacznie wyprzedziła możliwości produkcyjne. W efekcie ograniczona dostępność wpływa na cały łańcuch dostaw – od lokalnych producentów po międzynarodowy eksport. Zapasy się kurczą, a jakość niektórych produktów zaczyna odbiegać od pierwotnych standardów.
Ceny rosną nieubłaganie
Dlatego gwałtowny wzrost popytu i jednoczesne spadki podaży skutkują wzrostem cen surowca.
– Tencha, z której powstaje matcha, na japońskich aukcjach potrafi być dziś nawet 170 proc. droższa niż rok wcześniej. Dla rynku oznacza to silną presję kosztową i wyzwania w zabezpieczeniu ciągłości dostaw – dodaje Akif Rustamov.
Renomowane firmy w Japonii czasowo ograniczyły sprzedaż najbardziej ekskluzywnych produktów, a zagraniczne sklepy rotują markami i dostawcami. W gotowych produktach coraz częściej zmniejsza się udział matchy, zastępując ją innymi składnikami, by rozciągnąć zapasy.
Te problemy coraz bardziej odczuwają konsumenci. Zauważają nie tylko droższe napoje w kawiarniach, ale też brak ulubionych marek w sklepach internetowych. Rynek próbuje rozwiązać tę sytuację i blendy niższej jakości są wprowadzane jako produkty z wyższej półki. A konsumenci zaczynają pytać o pochodzenie surowca, proces produkcji i certyfikaty jakości.
– To trudny moment dla producentów, którzy chcą utrzymać jakość, a jednocześnie muszą radzić sobie z ograniczonym surowcem i zmiennością cen – dodaje Rustamov.
Japońscy rolnicy szukają rozwiązań
Branża herbaciana w Japonii inwestuje w nowe pola uprawne i wspiera rolników specjalizujących się w produkcji tencha. Jednocześnie trwają prace nad dywersyfikacją produkcji. Poszukiwane są chłodniejsze regiony oraz nowe metody przetwarzania liści.
– Największym wyzwaniem pozostaje czas. Popyt rośnie szybciej niż możliwości jego zaspokojenia. Tradycyjnego procesu produkcji nie da się przyspieszyć bez utraty jakości, dlatego przyszłość matchy zależy zarówno od producentów, jak i świadomych wyborów konsumentów – dodaje Akif Rustamov.
Przeczytaj także:
- Kawa trzyma się mocno. Jak polskie sklepy reagują na globalny kryzys?
- Polskie miasta przygotowują się na skutki zmian klimatu. Wkrótce miejskie plany adaptacji będą obowiązkowe
- Kradzieże sklepowe podnoszą ceny dla uczciwych klientów
- Zrównoważona moda. Konsumenci rezygnują z fast fashion, ale branża też musi się zmienić