W Wielkiej Brytanii w niektórych miejscach brakuje towarów na półkach, a problemy z dostawą towarów i półproduktów mają też firmy. Polski Instytut Ekonomiczny, publiczny think tank gospodarczy, wyjaśnia, dlaczego tak się stało.
Coca Coli kończą się puszki i cola dietetyczna. Ikea ma problemy z dostarczeniem 10 proc. swojego asortymentu. Do sklepów nie mogą dotrzeć żelki Haribo. Niektóre sklepy spożywcze ograniczają swoje zamówienia na towary.
Wszystkiemu winne są problemy na ostatnim etapie łańcucha dostaw, czyli w transporcie do sklepów.
Brakuje kierowców ciężarówek
W branży, w której przed pandemią w Wielkiej Brytanii pracowało ok. 300 tys. kierowców ciężarówek. Teraz niedobór pracowników waha się od 50 tys. do 100 tys. osób.
Od lat liczba kierowców ciężarówek malała, a pandemia COVID-19 oraz brexit pogłębiły ten problem. To przełożyło się na opóźnienia w transporcie i niedobory towarów w sklepach.
Czytaj także: E-commerce napędziło wzrost firm z branży transportowej
Braki kierowców są szczególnie dotkliwe na Wyspach, ponieważ w 2019 r. aż 91 proc. towarów było transportowane w Wielkiej Brytanii za pomocą ciężarówek. To więcej niż średnia Unii Europejskiej – tutaj tylko 76 proc. towarów podróżowało drogami.
Kierowcy się starzeją, a pandemia nie odpuszcza
Systemowym problemem jest starzenie się grupy brytyjskich kierowców ciężarówek. Aktualnie co trzeci ma ponad 55 lat. Z tego względu w każdym tygodniu zawód opuszcza 2 tys. osób, głównie ze względów emerytalnych, podczas gdy około tysiąc osób tygodniowo dołącza do tej grupy zawodowej.
Napływ nowych kierowców utrudniła pandemia, ponieważ ograniczyła możliwość przeprowadzania kursów na prawo jazdy. W 2020 r. odwołano 40 tys. egzaminów w zawodzie kierowcy ciężarówki.
Po brexicie imigranci z Europy nie wypełnią luki…
Brexit dodatkowo powiększył braki siły roboczej. Dotychczas niedobory na krajowym rynku pracy były uzupełniane imigrantami z Europy Środkowo-Wschodniej, także z Polski. Liczbę kierowców ciężarówek według narodowości ukazano na poniższym wykresie.
Według wyliczeń Institute for Public Policy Research, 20 proc. pracowników w sektorze transportowym w Wielkiej Brytanii pochodziło z UE. Był to drugi najwyższy wynik spośród wszystkich branż, ustępujący jedynie produkcji żywności.
Czytaj także: Wielka Brytania zwiększa ambicje klimatyczne. W celu redukcji uwzględni lotnictwo i transport morski
Jednak brexit utrudnia sytuację. W nowym systemie imigracyjnym ponad 80 proc. dotychczasowych pracowników z UE w sektorze transportowym może nie mieć uprawnień do wizy dla wykwalifikowanych pracowników.
…a sprawy nie polepszają nowe podatki
Potencjalnych i dotychczasowych kierowców zniechęcają także nowe przepisy podatkowe zwiększające oskładkowanie samozatrudnienia, które dominowało wśród kierowców. To zmniejsza atrakcyjność finansową zawodu kierowcy ciężarówki dla imigrantów oraz brytyjskich kierowców.
Sytuacja w Wielkiej Brytanii pokazuje, jak istotne w dzisiejszej gospodarce są wszystkie elementy łańcucha dostaw. Nawet jeżeli fabryki są w stanie wytwarzać swoje produkty, to mogą one nie dotrzeć do klientów z przyczyn niezależnych od producentów.
Polityka transportowa Polski do zmiany. Wszyscy ponosimy koszty importu używanych aut