W czwartek Rady Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o obniżeniu głównej stopy procentowej o 0,4 pkt. proc., do poziomu 0,1 proc. Decyzja ta jest zaskakująca, gdyż znaczna większość ekonomistów nie spodziewała się zmian stóp.
W dniu 28 maja 2020 odbyło się posiedzenie RPP, podczas którego Rada ustaliła stopy procentowe na następującym poziomie:
stopa referencyjna 0,1 proc. w skali rocznej (poprzednio 0,5 proc.);
stopa lombardowa 0,5 proc. w skali rocznej (poprzednio 1 proc.);
stopa depozytowa 0 proc. w skali rocznej (poprzednio 0 proc.);
stopa redyskonta weksli 0,11 proc. w skali rocznej (poprzednio 0,55 proc.);
stopa dyskontowa weksli 0,12 proc. w skali rocznej (poprzednio 0,6 proc.);
Uchwała wchodzi w życie 29 maja 2020 roku.
Ostatnia obniżka stóp procentowych przez RPP miała miejsce 8 kwietnia.
Ekonomiści ING wskazują, że obniżka stóp wywoła negatywne efekty uboczne zagrażające stabilności finansowej sektora bankowego.
„Naszym zdaniem ta obniżka Rada weszła w obszar, w którym rosną negatywne efekty uboczne niskich stóp w postaci zagrożenia dla stabilności finansowej sektora bankowego. Również doświadczenia innych krajów pokazują, że gdy stopy zbliżają się do zera dostępność kredytu zaczyna się pogarszać, a nie poprawiać” – napisali w komentarzu.
Dodali, że dzisiejsza obniżka oznacza, że za cięciem stóp mogło przeważyć umocnienie złotego i przyjęcie węgierskiego podejścia.
„Można zakładać, że RPP przyjęła węgierskie podejście sprzed paru lat. Tamtejszy bank centralny obniżył stopy do takiego poziomu i zwiększał swój bilans prowadząc różne programy luzowania niestandardowego. Z jednej strony miały one na celu ożywienie kredytu dla MSP i zapewnienie krajowego finansowania deficytu budżetowego, a z drugiej chciał utrzymać słabego forinta aby wspomóc węgierską gospodarkę, która mocno traciła konkurencyjność” – dodali ekonomiści ING.
Czytaj także:
Ekonomiści: RPP może obniżyć w tym tygodniu stopy procentowe. Jeśli to zrobi, osłabi złotego