Temperatura w Carpentras w południowo-wschodnim departamencie Vaucluse osiągnęła dziś 44,3°C. Pobity został tym samym historyczny rekord gorąca Francji kontynentalnej – informuje The Guardian.
A to był tylko początek bicia rekordów, bo około godzinę później termometry w innych częściach Francji pokazywały ponad 45°C. (np. w miejscowości Villevielle), a rekordzistą ostatecznie została miejscowość Gallargues-le-Montueux w departamencie Gard, gdzie temperatura osięgnęła 45,8°C w piątek po południu.
Do tej pory najwyższą notowaną temperaturą we Francji było 44,1°C odnotowane w południowym regionie Montpellier i Nîmes w sierpniu 2003 roku.
W całym kraju setki szkół zostało zamkniętych, a inne poprosiły rodziców, aby w miarę możliwości trzymali dzieci w domu. Egzaminy gimnazjalne zostały przełożone na następny tydzień.
Większe miasta na francuskim wybrzeżu lub w jego pobliżu – takie jak Marsylia, gdzie morska bryza powoduje nieco niższe temperatury – w piątek otworzyły muzea za darmo, aby ludzie mogli szukać schronienia w klimatyzowanych pomieszczeniach.
Wiele basenów miejskich zostało również otwartych za darmo. Odnotowano rekordowe zużycie energii elektrycznej, wskutek większego użycia wentylatorów oraz klimatyzacji.
Naukowcy stwierdzili, że fala upałów w Europie w 2019 r., podobnie jak w ubiegłym roku, jest ściśle związana z kryzysową sytuacją klimatyczną i że takie ekstremalne zjawiska pogodowe będą wielokrotnie bardziej prawdopodobne w nadchodzących dziesięcioleciach.
Czytaj więcej o polityce klimatycznej w Polsce, Europie i na świecie:
>>> Bilderberg: 11 tematów, o których dyskutują dziś najbardziej wpływowi ludzie na świecie
>>> Wiceminister energii: Polska prawdopodobnie poprze dążenie do zerowych emisji do 2050
>>> Co to jest neutralność klimatyczna i dlaczego to taki problem dla Polski [EXPLAINER]