Według czwartego odczytu Indeksu Dekarbonizacji Polskiej Gospodarki (IDPG) w I półroczu 2025 roku wskaźnik wyniósł 60 punktów, co potwierdza utrzymujący się rosnący trend znaczenia ochrony środowiska w działalności przedsiębiorstw. Wartość indeksu spadła jednak o 2 punkty w porównaniu z poprzednim okresem, co wskazuje na spowolnienie tempa zmian. Niestety dalsza dekarbonizacja jest zagrożona – eksperci ostrzegają, że jej dalszy rozwój mogą utrudniać m.in. brak stabilnych regulacji oraz ograniczone programy wsparcia.
Firmy inwestują ostrożniej
Indeks Dekarbonizacji Polskiej Gospodarki powstaje z inicjatywy Fundacji Instrat, organizacji Pracodawcy RP oraz firmy Qemetica. Jego celem jest diagnozowanie postaw i aktywności przedsiębiorstw w zakresie transformacji energetycznej.
Jak mówi Michał Hetmański, prezes Fundacji Instrat, wynik powyżej 50 punktów oznacza, że firmy pozytywnie patrzą na proces dekarbonizacji i deklarują rosnącą aktywność w tym obszarze. W badaniu 39 proc. przedsiębiorstw wskazało wzrost nacisku na dekarbonizację w porównaniu z poprzednim półroczem, a 17 proc. – znaczący wzrost.
Jednocześnie 58 proc. firm wdraża działania na rzecz redukcji emisji, a 15 proc. ma je w planach. To jednak mniej niż w poprzednim odczycie, gdy łącznie było to 85 proc.
– Pytamy firmy nie tylko o ich deklaracje, ale również o konkretne inwestycje. Dostrzegamy tutaj niewystarczająco dużą aktywność po stronie firm, które mówią, że zwiększają inwestycje. Nie pytamy, dlaczego tak się dzieje, ale na pewno jedną z przyczyn jest brak wsparcia ze strony rządu oraz nie tylko unijnych, ale również krajowych regulacji – mówi Hetmański.
Niepewność regulacyjna zniechęca do inwestycji
Nakłady inwestycyjne na dekarbonizację wzrosły w 44 proc. firm, z czego 12 proc. zanotowało znaczący wzrost. Ponad połowa utrzymała jednak dotychczasowy poziom inwestycji. Zdaniem Fundacji Instrat ograniczenie programów dofinansowania, zwłaszcza dla mniejszych firm inwestujących w elektromobilność, ogranicza tempo zmian.
30 proc. badanych przedsiębiorstw dostrzega poprawę wsparcia ze strony administracji, ale 61 proc. nie zauważa żadnych zmian. W efekcie oczekiwania wobec rządu i samorządów w zakresie wspierania transformacji energetycznej pozostają niezaspokojone.
Rośnie presja ze strony biznesu i klientów
Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP, wskazuje, że na podejście firm do dekarbonizacji wpływają zarówno regulacje, jak i partnerzy biznesowi – klienci czy instytucje finansowe. To oni coraz częściej oczekują raportowania działań klimatycznych. Presja otoczenia biznesowego rośnie szybciej niż wymogi administracyjne – zauważa ją dwie trzecie badanych firm.
– Coraz istotniejsze znaczenie ma i powinien mieć wpływ klientów na dekarbonizację. To, na ile my jako klienci oczekujemy, że będą spełnione najwyższe standardy środowiskowe, ale też to, na ile firmy potrafią nasze przyszłe potrzeby pod tym względem przewidzieć czy wyprzedzić. Dekarbonizacja wtedy nie jest wymuszona, nie jest wynikiem presji czy niemożliwych do spełnienia oczekiwań. Jest natomiast rezultatem rzetelnej oceny konsumentów, którzy za produkty o mniejszym śladzie węglowym są w stanie więcej zapłacić – dodaje Sobolewski.
Stabilne regulacje kluczem do inwestycji
Eksperci zwracają uwagę, że największym zagrożeniem dla dalszej dekarbonizacji jest niepewność regulacyjna. Inwestycje planuje się na lata, dlatego częste zmiany przepisów zniechęcają przedsiębiorstwa do podejmowania długoterminowych decyzji inwestycyjnych.
– Jeśli chcemy przyspieszenia dekarbonizacji, najlepiej zamrozić regulacje na obecnym poziomie, a jakiekolwiek zmiany, szczególnie unijne, wprowadzać z wieloletnim wyprzedzeniem – tłumaczy Sobolewski.
Piotr Kapuściński, wiceprezes Qemetica Soda Polska, dodaje, że brak stabilności przepisów może doprowadzić do utraty konkurencyjności polskich firm, a w skrajnych przypadkach – do zaniku przemysłów energochłonnych w Europie. Jego zdaniem kluczową rolę w utrzymaniu tempa transformacji odgrywa deregulacja oraz uproszczenie procesów inwestycyjnych.
Przeczytaj również:
- Cele klimatyczne Chin. Państwo Środka odpowiada na krytykę UE
- System gospodarowania elektrośmieciami wymaga reformy. Brakuje spójnych danych, a UE planuje kary
- Czy boom na biomasę przyćmi pompy ciepła? Tak kształtuje się rynek grzewczy