Co się stanie z cenami energii po ich odmrożeniu? Kto może liczyć na wsparcie w formie bonu energetycznego? Czy wzrosną ceny gazu i ogrzewania? Wyjaśniamy, co przewiduje rządowy ustawa.
W czerwcu uchwalono przepisy, które określają, co stanie się z cenami energii elektrycznej, gazu ziemnego i ciepła systemowego od lipca 2024 roku. Ustawa wprowadza też jednorazowe świadczenie dla uboższych gospodarstw domowych.
Z tego tekstu dowiesz się:
- Jak mogą zmienić się ceny energii elektrycznej w drugiej połowie 2024 roku?
- Co to jest bon energetyczny, ile wyniesie i komu będzie przysługiwał?
- Ile zapłacimy za gaz ziemny?
- Jak mogą się zmienić ceny ciepła systemowego?
Ile zapłacimy za energię elektryczną po 1 lipca 2024 roku?
Zgodnie z ustawą, cena za megawatogodzinę energii elektrycznej nie może przekroczyć 500 złotych na rachunkach gospodarstw domowych. Przewiduje się też cenę maksymalną dla samorządów, szkół, szpitali czy małych i średnich przedsiębiorstw. Wyniesie ona 693 zł/MWh.
Dodatkowo, w okresie od lipca do końca 2024 roku na rachunkach gospodarstw domowych nie będzie jednej z opłat stałych – tak zwanej opłaty mocowej. W pierwszym półroczu wynosi ona między 2,66 zł a 14,9 zł miesięcznie, w zależności od rocznego zużycia prądu.
W efekcie, według danych Urzędu Regulacji Energetyki, od 1 lipca do 31 grudnia 2024 r., rachunek za energię elektryczną w gospodarstwie domowym, którego roczne zużycie nie przekracza 2 MWh, wzrośnie o 27,5 zł netto miesięcznie. Wzrost brutto wyniesie 33,8 zł na miesiąc.
Co to jest bon energetyczny i ile wyniesie?
Ma to być jednorazowe świadczenie, którego celem jest złagodzenie efektu wzrostu cen w przypadku najbardziej wrażliwych odbiorców. Chodzi o najuboższe gospodarstwa domowe, ale także np. emerytów i rencistów otrzymujących najniższe świadczenia.
Przewidywana wysokość bonu energetycznego to:
- 300 zł dla jednoosobowego gospodarstwa domowego,
- 400 zł dla gospodarstwa domowego składającego się z 2 do 3 osób,
- 500 zł dla gospodarstwa domowego składającego się z 4 do 5 osób,
- 600 zł dla gospodarstwa domowego składającego się z co najmniej 6 osób.
Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter
Wyższą kwotę będzie można otrzymać, jeśli źródło ogrzewania domu zasilane jest energią elektryczną. W tym przypadku bon energetyczny wyniesie:
- 600 zł dla jednoosobowego gospodarstwa domowego,
- 800 zł dla gospodarstwa domowego składającego się z 2 do 3 osób,
- 1000 zł dla gospodarstwa domowego składającego się z 4 do 5 osób,
- 1200 zł dla gospodarstwa domowego składającego się z co najmniej 6 osób.
Komu będzie przysługiwać bon energetyczny?
Bon energetyczny ma przysługiwać gospodarstwom domowym, których dochody nie przekraczają 2500 zł na osobę w gospodarstwie jednoosobowym albo 1700 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym.
Jednocześnie obowiązywać będzie tzw. zasada złotówka za złotówkę, czyli bon energetyczny będzie można otrzymać nawet po przekroczeniu kryterium dochodowego. Kwota bonu będzie pomniejszana o kwotę tego przekroczenia. Minimalna kwota wypłacanych bonów energetycznych będzie wynosić 20 zł. Poniżej kwoty 20 zł bon energetyczny nie będzie wypłacany.
Ile zapłacimy za gaz ziemny?
Projekt ustawy przewiduje, że od 1 lipca 2024 roku zapłacimy ceny, które zostały ustalone w zatwierdzonej przez URE taryfie. Decyzję w tej sprawie URE podjął pod koniec czerwca. Od 1 lipca 2024 r. cena gazu wysokometanowego dla gospodarstw domowych w taryfie PGNiG OD wynosi 239 zł za megawatogodzinę. W okresie mrożenia cen było to 200,17 złotych na MWh.
W efekcie, jak wylicza URE, dla odbiorców indywidualnych od 1 lipca br. odmrożenie cen oznacza wzrost średnio o 19 proc.
Od 1 lipca do 31 grudnia 2024 r. cena gazu zatwierdzona w taryfie dla PGNiG OD będzie jednocześnie ceną maksymalną dla pozostałych przedsiębiorstw sprzedających gaz ziemny odbiorcom indywidualnym i innym podmiotom uprawnionym.
Czy wzrosną ceny ciepła sieciowego?
W projekcie ustawy przewidziano przedłużenie mechanizmu, który ogranicza wzrost cen ciepła. Przewiduje się jednak możliwość podnoszenia cen w porównaniu z bazowymi stawkami z 30 września 2022 roku.
W drugiej połowie roku ceny ciepła mogą być maksymalnie o 46 proc. wyższe niż te stawki dla danego systemu ciepłowniczego. Natomiast w pierwszej połowie 2025 roku – o 52 proc. wyższe.
Polecamy także:
- Prezes PSE: Polska potrzebuje magazynów energii. To one mogą uzupełniać pracę OZE
- Tyle energii mamy z węgla. Udział spada, choć nadal to paliwo dominuje w produkcji prądu
- Energetyka w UE zielona i stabilna. Jest nowa, kluczowa reforma
- Bezemisyjna energetyka w 2050 roku? To realne, ale kosztem ogromnych inwestycji
- Rachunki za prąd niższe o dwie trzecie. Takie korzyści może przynieść polityka klimatyczna UE
Czyli politycy obecnej koalicji jeszcze bardziej wpierają patologię, dostaniesz wsparcie jeśli nie chce ci się pracować i narobi sporo dzieci. SUPER BRADO DEBILNI WYBORCY. JEST GORZEJ NIZ ZA PIS