Co roku Europa liczy deficyty siły roboczej w podziale na zawody. Większość z nich jest zdominowana przez jedną płeć. Chodzi tu np. o specjalistów oprogramowania, zawody budowlane czy opieki medycznej.
Niedobór siły roboczej to zjawisko, w którym pula dostępnych pracowników jest mniejsza niż potrzeby pracodawców w zakresie zatrudnienia odpowiednio wykwalifikowanych osób. Nie ma powszechnie przyjętej metodologii ich pomiaru – wyznacza się je różnymi metodami w poszczególnych sektorach gospodarki lub zawodów.
Europejskie Służby Zatrudnienia (EURES) w swoich corocznych raportach prezentują deficyty siły roboczej w podziale na zawody. Na tej podstawie Komisja Europejska wyróżnia 14 zawodów, w których na poziomie Unii Europejskiej w latach 2016-2021 utrzymywały się trwałe niedobory siły roboczej.
Segregacja płciowa to duża nadreprezentacja kobiet lub mężczyzn w danym zawodzie. W Unii Europejskiej to powszechne zjawisko. W 2021 r. mniej niż co piąty pracownik UE wykonywał zawód, w którym występuje zrównoważenie pod kątem płci. Chodzi tu o udział kobiet i mężczyzn w przedziale 40-60 proc.
Prawie 4 na 10 pracowników pracowało w zawodzie z silną nadreprezentacją jednej płci. To z kolei sytuacja, gdzie jedna płeć stanowi powyżej 80 proc. pracowników.
W tych obszarach dominuje jedna płeć
Około w połowie zawodów z niedoborem siły roboczej dominującą rolę mają mężczyźni. Do takich zawodów zalicza się m.in. analityków komputerowych, programistów, mechaników i osoby naprawiające maszyny oraz sprzęty elektryczne. Są tu też zawody budowlane, instalatorzy i kierowcy ciężarówek.
Są też jednak takie sektory, w których to kobiety stanowią dominującą większość pracowników. Chodzi tu o pielęgniarki, położne, pracowników opieki osobistej i osoby sprzątające w domach i biurach.
Natomiast w trzech kategoriach zawodów deficytowych reprezentacja płci jest mniej więcej zrównoważona. To lekarze, kucharze i kelnerzy. W tym pierwszym przypadku bardziej szczegółowe badania wskazują na nierównowagę płci w poszczególnych specjalizacjach, np. pediatrii lub chirurgii.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter! Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.
Segregacja płciowa jest jednym z elementów, który może przyczyniać się do niedoborów siły roboczej. Dlaczego? Wpływają na to stereotypy, które przyswajamy od najmłodszych lat życia, że niektóre prace są bardziej „męskie”, a inne bardziej „żeńskie”.
W efekcie ludzie podporządkowują tym stereotypom decyzje związane z edukacją i poszukiwaniem pracy. Przełamywanie ich mogłoby przyczynić się do zwiększenia siły roboczej w tych obszarach, w których dana płeć jest niedoreprezentowana.
Czytaj także:
- Chemikalia w popularnych kosmetykach zwiększają ryzyko raka u kobiet. Są nowe badania
- Zapracowany jak Polak. W Unii Europejskiej tylko jeden naród pracuje dłużej od nas
- Przez Polskę tylko przejazdem. Ukraińcy kierują się na zachód i porzucają polski rynek pracy
- Wykluczenie transportowe to duży problem małych miast. Ale ich mieszkańcy tego nie czują